Spotkałam na szkolnym korytarzu kolegę pędzącego gdzieś z kwiatami. Zapytałam dla kogo to, na co on odpowiedział, że jego wychowawczyni ma dziś urodziny i z racji tego, że jest gospodarzem klasy kupił kwiaty. Moja klasa bardzo lubiła jego wychowawczynię więc powiedziałam wszystkim, że fajnie byłoby zaśpiewać nauczycielce "sto lat"jak będziemy mieć z nią lekcję. Na co moja klasa, że samo "sto lat"to za mało i że powinniśmy zrzucić się na kwiaty. Tak więc zrobiliśmy i kiedy nauczycielka weszła co sali wstaliśmy, odśpiewaliśmy "sto lat"i ruszyła delegacja z kwiatami. Myśleliśmy, że oniemiała mina nauczycielki, to efekt zaskoczenia, że wiedzieliśmy o jej urodzinach, ale nie. Jak pani już wyszła ze zdumienia oznajmiła, że bardzo dziękuje za kwiaty, życzenia i piosenkę, ale urodziny to ma za 3 miesiące. Potem okazało się, że kwiaty, które niósł kumpel, które miały być wręczone uczennicy, która wygrała jakiś ważny konkurs. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.