Miałam 6 lat. Mój starszy o rok brat dostał na urodziny zabawkowy aparat i lornetkę. Akurat wtedy była zima, więc wyszliśmy na dwór, aby pobawić się w poszukiwaczy życia na biegunie północnym. Nagle przebiegł pies. Postanowiłam zrobić mu zdjęcie. Zaczęłam za nim biec. Po jakimś czasie leżałam na chodniku w wielkim bólu, a pies zaczął lizać mnie po twarzy na pocieszenie.Yafud YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.