Jakiś czas temu na mój numer komórki zaczął dzwonić jakiś dziwny typek. Przedstawiał się z imienia i informował mnie, że ma już dla mnie te 600 sztuk zawiasów do wrót które zamawiałem i pytał się kiedy będę w stanie je odebrać. Żadne tłumaczenia, że jest to pomyłka i że nic takiego w życiu nie zamawiałem nie pomagały. Facet dzwonił co kilka dni, a za każdym razem był coraz bardziej natarczywy i nieprzyjemny. W końcu, kiedy zadzwonił po raz kolejny nasza rozmowa wyglądała tak: Ja(J)- Tak, słucham? Facet(F)- To jak będzie z tymi zawiasami? Bierzesz je czy nie bo mi tu leżą i rdzewieją. J-(delikatnie poirytowany)- A ile masz tych zawiasów? F- przecież Ci mówiłem, że zgodnie z zamówieniem 600 sztuk. J- Wiesz co nie odbierałem ich bo podpisywałem umowę na jeszcze większą robotę i potrzebuję do tych 600 jeszcze jakieś 2000 i to na start. F-(chwila ciszy, lekka niewiedza)-Yyyyy, dobra to ja Ci je zrobie ale na za tydzień. Może być? J- Dobra.Masz adres mojej firmy? F-(wyraźnie zadowolony) Jasne, że mam. J to jak je zrobisz to załaduj na swój transport wszystkie i mi je przywieź a ja się z Tobą rozliczę jeszcze tego samego dnia. F- Dobra. Już biorę się za robotę. Narazie. Już więcej do mnie nie zadzwonił. A dla natręta od zawiasów YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.