Historia miała miejsce kiedy pewnego dnia (w trakcie trwania euro 2012) wybrałam się z koleżanką na wypad do miasta. Przechodziłyśmy właśnie niedaleko klubu kibica gdy zaczepił nas pewien mężczyzna, był anglikiem i zaczął coś do mnie mówić. Nie jestem dobra z języka angielskiego, nawet powiem, że nic nie umiem. Więc nie rozumiałam co do mnie mówi, odpowiedziałam mu tylko "no, ja English nie umieć". po chwili jednak zrozumiałam o co chodzi mojemu rozmówcy, chodziło mu która jest godzina, zapewne spieszył się na mecz. Uradowana, że odkryłam "zagadkę"krzyknęłam "a czas pan chce"mężczyzna podbiegł do mnie, a ja za zegarku pokazałam mu godzinę. Niespodziewanie wtedy chwycił mnie za rękę i zaczął mówić "gracias:. Dodam tylko, że staliśmy na środku przejścia dla pieszych, ludzie się z na nas dziwnie patrzeli, a moja koleżanka prawię płakała ze śmiechu.. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
zozolek5743 [YAFUD.pl] | 12 Lutego, 2013 14:43
Nie no na środku ulicy .. chyba koleś pomyślał, że ty też nie z Polski.;D