Lilijann i Kornelek mają alibi na wtedy.
Kochali się w leśnych ostojach z kierowcami p Rumuńskich pługopiaskarek.
współczuję Ci traumatycznych wspomnień, ale w takim razie, po co go okłamywałaś?
Z jednej strony molestowane dziecko ma traumę na całe życie. I samo mówienie o tym to ogromny sukces.
Byłaś z nim 5 lat, udało Ci się przełamać i opowiedzieć to a on Cię zostawił. Nawet jeśli go okłamałaś to i tak zachował się jak kawał ch*ja.
@up, może rzucił ją zupełnie z innego powodu, a to potraktował jako wykręt. A może stwierdził, że nie udźwignie problemów swojej dziewczyny, bo taka trauma z dzieciństwa jest jednak dość potężnym bagażem doświadczeń i nie każdy dobrze sobie z tym radzi. Rozumiem też, dlaczego autorka nie mówiła mu od razu o tym, to pewnie było dla niej ciężkie. Ale co innego jest nie mówić o czymś, a co innego skłamać. A skoro zapewniała go, że jest dziewicą, to z pełną premedytacją kłamała. Więc też mógł się zdenerwować.
Do kashmira89 : całkowicie się z Tobą nie zgadzam! Miał chłopak prawo czuć się oszukanym, skoro od samego początku był okłamywany - wyzywanie go od ch**ów jest całkowicie nie na miejscu.
Debilni jesteście. Gwałt to chyba bardzo ciężkie przeżycie, czyż nie? I co, na początku związku miała mu powiedzieć 'nie, zostałam zgwałcona' czy 'nie, bo znalazłam cudownego człowieka z którym uprawiałam seks'? Chyba naturalne było to, że skłamała. Ruszcie trochę głową czasami.
Judyta@ dzięki, już myślałam że nie ma nadziei dla yafudowiczów...
Wyobraźni, ludzie! Na początku związku miała mu powiedzieć? Skoro zostawił ją mimo pięciu lat bycia razem to sądzę że na początku tym bardziej by z nia nie został...
A może "nie ale nie chcę o tym rozmawiać"? Albo po prostu powiedzieć nie. Nie wydaje mi się żeby facet chciał rozmawiać o gościu z którym sypiała jego dziewczyna.
Tak czy tak jeśli ta błona dziewicza, a raczej jej brak, był dla niego powodem do zerwania to lepiej ci będzie bez niego.
@diokles ok zrywa, bo go okłamała zachowała się karygodnie.
Tylko ona nie z własnej winy została zgwałcona (jako dziecko!) i straciła to dziewictwo.
kornelka, zamknij jape!
Kornelka dobrze prawi. Ten minus dla niej to chyba z góry? Za twarz?
sratatata, a nie dobrze prawi. Tak jak pisałam wcześniej, okej, to jest traumatyczne przeżycie, ale to nie znaczy, że musiała kłamać. Jeśli zapytał ją wprost, mogła powiedzieć, że to skomplikowana sytuacja i nie chce o tym rozmawiać, albo że wrócą do tego tematu kiedyś, czy cokolwiek. Albo zwyczajnie powiedzieć, że dziewicą nie jest, ale nie chce o tym rozmawiać i tyle. A tłumaczenie, że może mentalnie jest dziewicą, jest zwyczajnie głupie, bo to chyba oczywiste, że chłopak pytał(jeśli pytał) o fizyczne bycie dziewicą. Równie dobrze dziewczyna, która przeżyła swój pierwszy raz, ale był nieudany i rozstała się z tym chłopakiem, może uznać, że nadal jest dziewicą, bo 'tamto się nie liczy'. No niestety, fakty są takie, że chłopaka okłamała.
Powiedzmy, że dziewczyna ma 18 lat, była z kolesiem 5 lat, wiec jak by mu powiedziała na początku związku, że nie jest dziewicą, to co on by o niej pomyślał? Nawet by z nią nie zaczynał.Więc grgrgr ogarnij się i trochę pomyśl...
@szczupak87, chłopak musiałby być naprawdę popieprzony, żeby w wieku 13 lat pytać dziewczynę, czy jest dziewicą zanim zacznie z nią 'chodzić'. Więc chyba raczej mamy do czynienia z przynajmniej parę lat starszą autorką. Zresztą, ja wyznaję zasadę, że jeśli nie jest się szczerym od początku, to związek się posypie prędzej czy później. Nie da się zbudować czegoś trwałego na kłamstwie. Więc albo szczerze odpowiada, że nie, nie jest dziewicą, albo unika tematu i zbywa go jak może, aż do momentu, kiedy uzna, że wreszcie jest w stanie powiedzieć mu o swoich przejściach.
Ale może nie czuła się gotowa żeby mu o tym powiedzieć? Czytałaś wywiady, książki, artykuły o zgwałconych osobach? Wiesz jak to może spieprzyć psychikę? Chyba nie.
@Judyta, studiowałam taki kierunek, że uwierz mi, wiem. Ale przecież ja jej nie każę od razu iść do niego na początku znajomości i mu opowiedzieć o wszystkim. Przeczytaj jeszcze raz to co napisałam, tylko ze zrozumieniem.
Czyli co, uważasz, że jak ktoś jest po przejściach, to ma prawo okłamywać najbliższą mu osobę i ta osoba powinna bezwarunkowo wybaczyć? Sorry, ale nie ogarniam takiego rozumowania.
Grgrgrgr, przepraszam ale czy ty w poście #13 porownalas gwałt do nieudanego seksu?
Sorki ale to jest przesada.
Rozumiem co masz na myśli, ale takie porównanie?
Z czytaniem ze zrozumieniem to ja akurat problemu nie mam.
W końcu mu powiedziała, tak? Po 5 latach, może lekko późno, ale się w końcu odważyła. A chłopak nie powinien tak gwałtownie reagować 'bo na początku związku powiedziała mu, że jest dziewicą'. Wydaje mi się, że nie chodziło mu o kłamstwo, ale w większości o to, że dziewicą nie jest. Może błędnie rozumuję, ale taka opcja też wydaje mi się prawdopodobna.
@Kornelka, widzę, że umiejętność wyciągania wniosków nadal u Ciebie leży totalnie. Nie, nie porównałam gwałtu do nieudanego seksu, tylko wytłumaczyłam, dlaczego bzdurne jest Twoje założenie, że można się czuć dziewicą, mimo że fizycznie się nią już nie jest.
@Judyta, dlatego też wspomniałam w komentarzu 4, że być może był to z jego strony tylko wykręt, może zerwał z nią z zupełnie innego powodu. Ale co do Twojego komentarza, to nie chodzi o to, po ilu latach się odważyła wreszcie mu powiedzieć, tylko o to, że mogło się obejść bez kłamstwa. A jakkolwiek by na to nie patrzeć i ją usprawiedliwiać, no to okłamała go, mówiąc, że jest dziewicą.
"Bądź realistą: nie mów prawdy."- Stanisław Jerzy Lec
Dalsza dyskusja nie ma sensu. Miłego dnia życzę.
no jeśli wychodzisz z założenia, żeby nie mówić prawdy komuś, kogo kochasz i komu ufasz... to faktycznie, dyskusja nie ma sensu. Pozdrawiam.
Grgrgrgr, może złe zrozumiałam. Zwracam chonor.
Tfu, błąd w drugim zdaniu.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
grgrgrgr [YAFUD.pl] | 31 Stycznia, 2013 11:49
współczuję Ci traumatycznych wspomnień, ale w takim razie, po co go okłamywałaś?
grgrgrgr [YAFUD.pl] | 31 Stycznia, 2013 13:25
@up, może rzucił ją zupełnie z innego powodu, a to potraktował jako wykręt. A może stwierdził, że nie udźwignie problemów swojej dziewczyny, bo taka trauma z dzieciństwa jest jednak dość potężnym bagażem doświadczeń i nie każdy dobrze sobie z tym radzi. Rozumiem też, dlaczego autorka nie mówiła mu od razu o tym, to pewnie było dla niej ciężkie. Ale co innego jest nie mówić o czymś, a co innego skłamać. A skoro zapewniała go, że jest dziewicą, to z pełną premedytacją kłamała. Więc też mógł się zdenerwować.
Tygrys [YAFUD.pl] | 01 Lutego, 2013 22:11
kornelka, zamknij jape!
grgrgrgr [YAFUD.pl] | 02 Lutego, 2013 11:20
@Kornelka, widzę, że umiejętność wyciągania wniosków nadal u Ciebie leży totalnie. Nie, nie porównałam gwałtu do nieudanego seksu, tylko wytłumaczyłam, dlaczego bzdurne jest Twoje założenie, że można się czuć dziewicą, mimo że fizycznie się nią już nie jest.
@Judyta, dlatego też wspomniałam w komentarzu 4, że być może był to z jego strony tylko wykręt, może zerwał z nią z zupełnie innego powodu. Ale co do Twojego komentarza, to nie chodzi o to, po ilu latach się odważyła wreszcie mu powiedzieć, tylko o to, że mogło się obejść bez kłamstwa. A jakkolwiek by na to nie patrzeć i ją usprawiedliwiać, no to okłamała go, mówiąc, że jest dziewicą.