W zamierzchłych czasach dzieciństwa z bratem i kuzynem mieliśmy w zwyczaju bawić się w zapasy sumo. W tym celu obwijaliśmy się takimi arkuszami gąbki budowlanej w postać rulonu i nacieraliśmy na siebie. W czasie jednego starcia mój kuzyn uderzył we mnie całym impetem, a ja poleciałem bezwładnie na przeszklony kredens. Bilans: rozbita podwójna szyba, kilka filiżanek, urwany klucz. Niewielką ranę na głowie bym przebolał, gdyby brat z miną eksperta nie doradził, że należy posypać ją solą (tak widział na filmach). YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.