Historia sprzed kilku lat. Na lekcji WF graliśmy w piłkę, ja akurat stałem na bramce. Jako że w drużynie przeciwnej był pewien gość, który... No co tu dużo mówić, jak się zdenerwuje to może piłkę tak kopnąć, że połamie rękę. I w tym sęk. Stojąc na bramce kolega kopnął piłkę. Może nie był to strzał zabójczy, ale trafił mi w końcówki palców. No cóż, widać: kości w palcu środkowym i serdecznym wyraźnie połamane. Do tego okropnie bolą. Biegnę do nauczyciela i pokazuję mu rękę niemal zwijając się z bólu. Popatrzył na mnie i bez żadnego przejęcia do mnie: "nic Ci nie jest, wracaj do gry". Jeszcze przez parę minut starałem się z nim negocjować. Bez skutku. Jeden kolega zgodził się mnie zastąpić na bramce, ja stanąłem na obronie. Minęło kilka minut, koniec WFu. Wreszcie! Ręka już niemal cała spuchnięta. Biegiem do szatni, przebrałem się i wybiegłem ze szkoły. Na szczęście mieszkam dosyć blisko domu, więc byłem tam w parę minut. Dalej z mamą do lekarza. Diagnoza? Palec środkowy złamany w dwóch miejscach, serdeczny w jednym, a mały pęknięty. Do tej pory jak mocno ruszę tymi palcami to mnie bolą. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Ely | 77.46.19.* | 24 Stycznia, 2013 19:34
"mieszkam dosyć blisko domu"- ja tam mieszkam całkiem w domu, nie tylko blisko, nie zazdroszczę Ci.. :D
Nauczyciele wf-u to banda tępaków. Nie daj boże zdarzy się jakikolwiek wypadek n ich lekcji, to zamiast udzielić pierwszej pomocy czy chociaż wysłać do pielęgniarki mówią "nic ci nie jest, wracaj do ćwiczeń"banda niewykształconych popaprańców. Miałam dokładnie taką samą sytuację w podstawówce. Złamany palec i babka od wf-u która nie chciała mnie puścić do pielęgniarki. YAFUD.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Ely | 77.46.19.* | 24 Stycznia, 2013 19:34
"mieszkam dosyć blisko domu"- ja tam mieszkam całkiem w domu, nie tylko blisko, nie zazdroszczę Ci.. :D
Sparkler | 212.180.234.* | 27 Stycznia, 2013 18:24
Nauczyciele wf-u to banda tępaków. Nie daj boże zdarzy się jakikolwiek wypadek n ich lekcji, to zamiast udzielić pierwszej pomocy czy chociaż wysłać do pielęgniarki mówią "nic ci nie jest, wracaj do ćwiczeń"banda niewykształconych popaprańców. Miałam dokładnie taką samą sytuację w podstawówce. Złamany palec i babka od wf-u która nie chciała mnie puścić do pielęgniarki. YAFUD.