YAFUD z końca lat 90. Pojechałem wówczas z moją narzeczoną (dziś żoną) na kilka dni pod namiot na Mazury. Po przyjeździe przypomniało mi się, że w domu zostawiłem kupon lotto, a tego dnia miało być losowanie. Znalazłem więc budkę telefoniczną i zadzwoniłem do domu, do brata, aby mu powiedzieć, żeby poszukał kuponu i wieczorem sprawdził, w końcu kumulacja. Po powrocie do domu spytałem brata czy coś trafiłem, a ten powiedział, że kompletnie nic, więc szybko o sprawie zapomniałem. Tydzień później brat oznajmił wszystkim, że znalazł dobrą pracę w Hiszpanii i wyjeżdża na parę tygodni. Kilka dni potem zadzwonił do mnie i powiedział, że nie jest w Hiszpanii, ani nawet w Europie i że nigdy go nie znajdę. Powiedział też, że nie wiedział że ma brata debila i frajera i teraz "za te twoje 10 mln to będę sobie żył jak Pan, a ty zapieprzaj do końca życia na tej swojej budowie"«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
fak4many [YAFUD.pl] | 14 Stycznia, 2013 15:15
Lilijann też raz zaufał swemu bratu gdy ten mu powiedział że "to"nie boli.
LILIANNA [YAFUD.pl] | 14 Stycznia, 2013 15:47
No i dobrze ci tak, cieciu...
Lidda [YAFUD.pl] | 14 Stycznia, 2013 17:51
fak4many, to nie ma związku z tekstem.
ArHaheigrab [YAFUD.pl] | 15 Stycznia, 2013 08:51
@lili ma racje, nie sadzisz, ze jednak powinienes sprawdzic te numerki po powrocie? Sam jestes sobie winny. Chytrusy nie spia.
LILIANNA [YAFUD.pl] | 15 Stycznia, 2013 09:53
ArHaheigrab;
niemożliwe, że przyznałeś mi rację... upssss!