Więc, postanowiłam zwolnić się z pracy,a że wyszło mi to z niezwykłym...lotem to inna bajka. Otóż, w pełni szczęścia, uwolniona od kolejnego dnia w pracy wyszłam z biura i... zj*bałam się ze schodów. Nie wiem jak,ale 1,5 piętra, jakimś cudem ominęłam półpiętro i leciałam dalej. Wszytsko ok, gdzyby nie to, że potknęłam się o dywanik antypoślizgowy... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Jakoś się to kupy nie trzyma - to spadłaś ze schodów, bo potknęłaś się o dywnik antypoślizgowy, czy on zatrzymał twoją jazdę? Jeśli pracujesz w biurze jako urzędniczka, a nie potrafisz sklecić w logiczną całość dwóch zdań, to nie dziwne, że biurokracja się rozrasta. Ktoś musi za taką niedouczoną imbecylkę nadrobić papierkowej roboty, bo bajzlu przybywa.
0
2
adi | 188.137.48.* | 23 Grudnia, 2012 23:16
kolega cie oszukał :)
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
LILIANNA [YAFUD.pl] | 23 Grudnia, 2012 17:36
Jakoś się to kupy nie trzyma - to spadłaś ze schodów, bo potknęłaś się o dywnik antypoślizgowy, czy on zatrzymał twoją jazdę?
Jeśli pracujesz w biurze jako urzędniczka, a nie potrafisz sklecić w logiczną całość dwóch zdań, to nie dziwne, że biurokracja się rozrasta. Ktoś musi za taką niedouczoną imbecylkę nadrobić papierkowej roboty, bo bajzlu przybywa.
adi | 188.137.48.* | 23 Grudnia, 2012 23:16
kolega cie oszukał :)