Pewnego dnia babcia wysłała mnie po małe zakupy do osiedlowego sklepu. Robiła na kolację nalesniki, toteż było jej potrzebne mleko, jajka no i parę innych rzeczy... Nie wiem czy to dlatego, że całą drogę do sklepu myślałam o czymś zupełnie innym, czy o tym, że babcia powiedziała mi przed wyjściem "tylko nie zapomnij kupić jajek", wchodząc do sklepu (nie było nikogo oprócz pana sprzedawcy), podeszłam do lady i wypaliłam: 'Czy ma pan jajka?' Na co pan wymownym tonem z odpowiednią minką niczym Cezary Pazura odpowiedział: 'Oczywiście,że mam, a czemu miałbym nie mieć?' i zaczął się ze mnie śmiać... Ja natomiast spaliłam się cała i już nigdy więcej tam nie poszłam... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Olga [YAFUD.pl] | 18 Grudnia, 2012 20:05
Chwalisz się czy żalisz?
LILIANNA [YAFUD.pl] | 18 Grudnia, 2012 20:12
Olga;
nie było mnie kilka dni i chyba dostałam zastępce w Twojej osobie?
Zostaw trochę dla mnie, hehe...
ejtamejtam | 46.204.111.* | 19 Grudnia, 2012 18:41
jeśli się spaliłaś, to czy w niebie mają internet?