Od blisko miesiąca rozmawiam z pewnym chłopakiem przez internet. Z racji dość sporej odległości komunikujemy się za pomocą facebooka, smsów czy rozmów na skypie. Wszystko ładnie, pięknie - dostałam miliard komplementów, wychwalał mnie ponad niebiosa. W niedziele mieliśmy się spotkać, odliczałam dni od momentu gdy dowiedziałam się że ma tutaj być. W sobotę, w czasie zakupów napisał mi SMSa w którym napisał mniej więcej, że nie jest w stanie się spotkać ponieważ przyjechała do niego dziewczyna i że chce się ze mną spotkać tylko an chwile żeby mnie zobaczyć z samego rana, 20 minut później ma mieć pociąg. Odmówiłam, rano obudził mnie po całej nie przespanej nocy (z wiadomych powodów) CHCĄC UPEWNIĆ SIĘ CZY PRZYPADKIEM NIE WPADNIE I ZE NIE ROZUMIE O CO MI CHODZI. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
buba | 46.239.141.* | 13 Listopada, 2012 03:29
może on nie wiedział, że ty to traktujesz w formie związku? Albo uważa, że jesteś otwarta na poligamię?
0
2
Tru$ka | 151.248.39.* | 18 Listopada, 2012 13:05
Co za zycie...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
buba | 46.239.141.* | 13 Listopada, 2012 03:29
może on nie wiedział, że ty to traktujesz w formie związku? Albo uważa, że jesteś otwarta na poligamię?
Tru$ka | 151.248.39.* | 18 Listopada, 2012 13:05
Co za zycie...