Dzisiaj wyjechałem samochodem do mojego brata, który ma urodziny. Po drodze niestety złapałem kapcia (jakieś niesforne dzieciaki rozbiły butelkę na drodze) i musiałem prosić o pomoc. Na szczęście blisko była jakaś wioska, więc zapytałem pewnego około 30 letniego mężczyznę. Podwiózł mnie na lawecie do najbliższego serwisu i tam już się tym zajęli. Podziękowałem mu serdecznie i rzuciłem tekstem - Pan Bóg w dzieciach wynagrodzi. Gość się rozpłakał i szybko odjechał. Chyba palnąłem największą głupotę w swoim życiu. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
SRUTUTUTU | 89.230.246.* | 10 Września, 2012 22:28
Hahahahahahhahahaahahaaaah, o co chodzi? co NIE Co nIE tak
x | 90.197.48.* | 11 Września, 2012 01:39
Złapałeś kapcia i potrzebowałeś lawetę? Rozumiem, że jesteś niepełnosprawny umysłowo?!