Kupiłam mieszkanie. Podczas przepisywania licznika gazowego na siebie zostałam poinformowana, iż pierwszy rachunek przyjdzie w przeciągu miesiąca wraz z numerem klienta na nim. Nic nie przychodziło. Po dwóch miesiącach zadzwoniłam do gazowni, by zapytać o sprawy rachunkowe. Najpierw poproszono mnie o numer klienta, którego nie miałam, bo nadają go dopiero z pierwszą fakturą, której nie otrzymałam. No to miła pani poprosiła mnie o... numer pierszej faktury. "Kobieto! Nic nie dostałam!". No to poprosiłam mnie chociaż o kwotę pierwszej faktury. Fuuuuuuu...! Cudem zdołałam zachować zimną krew. Kazałam pani zidentyfikować mnie po numerze umowy i wysłać mi tę piekielną pierwszą fakturę (której do tej pory jeszcze nie wystawiono). Po dwóch miesiącach dostałam... notę odsetkową za niezapłacenie pierwszej faktury. Samej faktury nigdy nie dostałam. Swojego numeru klienta również nadal nie znam... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Smutas [YAFUD.pl] | 07 Września, 2012 10:50
Kit. Po dwóm miesiącach niepłacenia za gaz nie przysyłają not odsetkowych tylko ekipę demontującą licznik gazowy.