Od jakiegoś czasu z innym kolegą(W) dosyć często wkręcamy innego kolegę(R). Pewnego razu mieliśmy biwak (zakrapiany) na którym (R) nie dawał nam się wkręcać ( nawet jak mówiliśmy prawdę mówił , że go wkręcamy :D ). Około godziny 2 poszliśmy spać (namiot 5 osobowy żeby nie było :). Kolega(r) zasnął szybko a ja z kolegą(W) paliliśmy szlugi. ( przed snem kolega(R) zwymiotował o dziwo tylko raz) Palimy se tak jeden fajek , drugi fajek trzeci i nagle kolega zaczął wymiotować . My go budzimy i mu mówimy , że się ożygal jak świnia :D a on na to , że go wkręcamy i poszedł spać (w wydzielinie xd ) . Po incydencie poszliśmy do namiotu do dziewczyn i zasnęliśmy . Rano (dziewczyny nic nie wiedziały) wstaliśmy wcześniej i graliśmy w karty a kolega przychodzi do namiotu dziewczyn i do nas z tekstem , że w jego namiocie czymś wali po czym otworzył szerzej oczy popatrzył się na swoją koszulkę i powiedział "o K****". Dla kolegi YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Maruda [YAFUD.pl] | 31 Sierpnia, 2012 20:29
Nic nie zrozumiałam.
LILIANNA [YAFUD.pl] | 01 Września, 2012 00:42
A co na to rodzice? Bo napewno byli gdzieś niedaleko, tylko nie rozumiem dlaczego was nie dopilnowali.