Z okazji moich imienin poszłam z koleżanką do Mc'Donalda. Wszystko było w porządku, pomijając dwie wycieczki i dzieci, które niesamowicie podniecały się skaczącymi wiewiórkami-zabawkami (ach, te wynalazki...). Wyszłyśmy. Chciałam wyjść bezpośrednio na ulicę, ale było trochę do niej daleko - koleżanka zaproponowała mi przejście przez trawnik. Sprzeciwiałam się trochę - w końcu uległam. Idę sobie spokojnie, dowcipkując z koleżanką, aż nagle... w nowych butach wpadam przez przypadek w lepki asfalt wylany na trawę... Przeklinałam ludzi, którzy to wylali - czy to był przypadek, czy zabawa, pewnie jakby trawa mogła słyszeć, zwiędłyby jej uszy. Efekt - mogę się pożegnać z butami. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
NikoBellic [YAFUD.pl] | 02 Sierpnia, 2012 11:41
Połowa opisu zbędna. Trzeba było patrzeć gdzie się chodzi.