Piątek 13 był zwyczajny. Może trochę cięższy w pracy niż pozostałe dni wyjazdu, ale nie pechowy. Natomiast w niedzielę po pracy, kiedy jechaliśmy do sklepu po alko i kiełbaski padł nam pasek od alternatora, ledwo dojechaliśmy do miasta i spowrotem. W mieście wszystkie sklepy nieczynne, w drodze powrotnej zahaczyliśmy o Brzeg Dolny, żeby skoczyć do Tesco, ale tam też zamknięte (wyjątkowo, akurat tego dnia zamknęli o 22 sklep całodobwy). Kiedy wróciliśmy, rano auto nie chciało odpalić, więc czekaliśmy na naprawę do 19.30. Kiedy ruszyliśmy w drogę powrotną - zepsuły się hamulce... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
SzalonaMama20 [YAFUD.pl] | 19 Lipca, 2012 08:30
No dobra, działo się to w niedzielę, ale co ma do tego piątek?