Pewnej nocki wyszedłem z siostrą i kumplem na miasto bo nie chciało nam się spać ale za to strasznie nas smaliło i wpadliśmy na pomysł aby pójść do kumpla na działkę na jumę jabłek. No ale oczywiście nic nie jest takie proste jak by się mogło wydawać. Kumpel ukrywał przed nami jeden drobny fakt że jego ojczym ma troszkę nie równo pod sufitem (i się nie dziwię że to ukrywał). Więc po dłuższej naradzie i oczekiwaniu aż wszyscy pójdą łaskawie do domu (no cóż ta działka należała nie do końca do niego o czym oczywiście powiedział nam już na miejscu) Więc po około godzinie czatowania w krzakach w końcu doczekaliśmy się względnego spokoju. Ja wskoczyłem jako pierwszy i kieruję się do tych jabłoni kiedy okazuje się że za jabłonką jakiś wariat tańczy z butelkami po piwie. Domyślając się skutków tego najścia starałem się delikatnie i po cichu wycofać (ten wariat to właśnie ojczym kumpla). Kumpel widocznie zobaczył go pierwszy bo padł na ziemię jak na komendę. A ja oczywiście uciekając się o niego potknąłem i wpadłem na bramę z takim skutkiem że wariat mnie usłyszał a nad głową przeleciała mi butelka. Większej motywacji do przebierania nogami jeszcze nie miałem. Skutek był taki że droga powrotna do domu (jakieś 4km) zajęła mi jakieś 10 minut (pomimo że jestem nałogowaym palaczem), i do rana nawet nie wyszedłem z domu.Kumpel przyniósł torbę jabłek bo okazało się że wariat za mną pobiegł a on w tym czasie zrywał jabłka. Miałem ochotę wyrwać mu za to łeb ale jakoś wszystko dobrze się skończyło YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Ja też chodziłam z kumplami na rapsa, mimo że w domu miałam full wypas, ale rajcowało mnie ryzyko. Pamiętam jak uciekałam przez płot, i kawałek drutu wbił mi się w spodnie, nie umiałam zejść, bo mnie to trzymało... Kumple pomogli, galoty na dupie nieco rozerwane, ale co tam... Z babami nie chodziłam, nielojalne są. Fajne czasy to były. Masz plusa i wogóle naprawdę na główną to się nadaje. Jak będziesz jeszcze coś pisał, rób odpowiednio akapity - lepiej się wtedy czyta.
0
2
Matematyk | 89.248.172.* | 30 Lipca, 2012 15:23
Dobra historia! :) Zostań biegaczem, masz dobre tempo.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
nikita29 [YAFUD.pl] | 18 Lipca, 2012 00:51
Ja też chodziłam z kumplami na rapsa, mimo że w domu miałam full wypas, ale rajcowało mnie ryzyko. Pamiętam jak uciekałam przez płot, i kawałek drutu wbił mi się w spodnie, nie umiałam zejść, bo mnie to trzymało... Kumple pomogli, galoty na dupie nieco rozerwane, ale co tam... Z babami nie chodziłam, nielojalne są.
Fajne czasy to były.
Masz plusa i wogóle naprawdę na główną to się nadaje.
Jak będziesz jeszcze coś pisał, rób odpowiednio akapity - lepiej się wtedy czyta.
Matematyk | 89.248.172.* | 30 Lipca, 2012 15:23
Dobra historia! :)
Zostań biegaczem, masz dobre tempo.