Dzialo sie to przed dziesieciu laty, w Zachodnich Niemczech. Matka mojej kolezanki miala bardzo zaawansowana chorobe Alzheimera i mieszkala w osrodku dla ludzi z demencja. Niestety pewnego dnia udalo sie jej stamtad jakos wyjsc. Policja, rodzina i pracownicy domu szukali jej poltora dnia. Na szczescie w koncu policja znalazla ja siedzaca w McDonaldzie. Wsadzili ja do auta i zawiezli do domu kolezanki, gdzie czekala juz cala rodzina. Polcjant "oddal"matke i dodal: "Pani matka jest na prawde bardzo chora, nic juz nie pamieta i mowi same dziwne rzeczy. Opowiadala nam, ze ma 11 dzieci i prawie 30 wnukow !!!"Moja kolezanka jest jej namlodsza, JEDENASTA corka i sama ma trzech synow. Dla dzielnych polcjantow YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
SPRP | 217.96.80.* | 18 Lipca, 2012 17:53
to zdrowa kobieta była, moja babcia nie wie gdzie jest-a mieszka w jednym miejscu przez ponad 60 lat, dodatkowo nie wie że jej rodzice nie żyją, a o dzieciach, wnuczkach i prawnuczkach nie wspominam nawet...
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
SPRP | 217.96.80.* | 18 Lipca, 2012 17:53
to zdrowa kobieta była, moja babcia nie wie gdzie jest-a mieszka w jednym miejscu przez ponad 60 lat, dodatkowo nie wie że jej rodzice nie żyją, a o dzieciach, wnuczkach i prawnuczkach nie wspominam nawet...