Pewnego dnia przyszłam ze szkoły. W progu spotkałam moją mamę, która z radością na twarzy stwierdziła, że kupiła mi śledzie, które stoją w kuchni. Moje życie od razu nabrało sensu. Pobiegłam do kuchni, wzięłam talerzyk, nałożyłam duuużo śledzi i wzięłam prawie pół chleba ze sobą. Usiadłam przed komputerem. Już kończyłam ostatni kawałek śledzia. Nagle spojrzałam na chleb... Na śmierć zapomniałam, że trzymamy w drugiej szufladzie w kuchni stary chleb dla psa sąsiada. Byłam taka 'podniecona' że opustoszyłam nie tą szafkę co trzeba.. Piękne jest to, że chleb był cały zielony.. od pleśni. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
nikita29 [YAFUD.pl] | 11 Lipca, 2012 20:18
No to zbadaj wątrobę, bo od takiego syfu możesz dostać żółtaczkę.
Poza tym żal psa, który powinien jeść to, co jedzą psy.
Chleb jest raczej dla kur.
LOL | 82.145.211.* | 12 Lipca, 2012 19:46
Sąsiad karmi psa chlebem, a w dodatku spleśniałym? Biedna psina...