Przyjęto mnie do pracy w pewnej firmie, gdzie miałem kierować jednym z zespołów projektowych. Na początek na dwutygodniowy okres próbny, dopiero potem stały kontrakt. Nie miałem pojęcia, że mam w zespole faceta, który przegrał ze mną konkurs na to stanowisko.
Pokój, w którym pracowałem znajdował się obok pomieszczenia socjalnego, gdzie pracownicy jedli posiłki. Kilkakrotnie słyszałem jak główna księgowa (strasznie niesympatyczna kobieta zresztą) głośno pomstowała, że od kilku dni jakiś złodziej kradnie jej jedzenie z lodówki.
Pod koniec okresu próbnego mój podwładny (ten przegrany właśnie) wpadł do mnie i zapytał czy nie chcę obiadu, bo zamówili żarcie na wynos, a jeden z kumpli musiał wyjechać poza firmę i żarcie się zmarnuje. Zgodziłem się, nawet zwróciłem gnidzie 30 zł za jedzenie od chińczyka.
W trakcie gdy spożywałem posiłek wpadła do pokoju socjalnego główna księgowa i wydarła się na całe gardło że jestem złodziejem. Okazało się że mój pracownik „sprzedał” mi jej zamówiony obiad. Potem wszystkiego się wyparł. A ze mną, jako złodziejem, nie zawarto dalszej umowy o pracę.
WTF? | 89.69.234.* | 09 Lipca, 2012 08:07
Przecież to jest jeden z ostatnich yafudów Smutasa!
http://www.yafud.pl/16648/
Smutas [YAFUD.pl] | 09 Lipca, 2012 08:20
Jakiś mój psychofan?
ArHaheigrab [YAFUD.pl] | 09 Lipca, 2012 10:44
Ehh, już dzisiaj widzę drugi yafud kopiowany, trolle atakują!
Krisu1221 [YAFUD.pl] | 09 Lipca, 2012 10:49
Brutalnie zerżnięte z piekielni.pl
LILIANNA | 37.31.15.* | 09 Lipca, 2012 11:24
Zerżnięte od Smutasa.