Dawno temu moja mama odbierała mnie z przedszkola, miałam wtedy może z cztery czy pięć lat. Jak wiadomo dzieci są szczere... Ale do rzeczy. Spotkałam po drodze pewną panią i dość głośno ( na tyle że spokojnie to usłyszała ) zaczynam rozmawiać z moją mamą : [J] : Mamooo, a to jest pan czy pani? [M] : Pani. [J] : Nieee, to musi być pan. [M] : Nie skarbie to jest pani. [J] : Nie prawda, bo ona jest taka brzydka, że to musi być pan!
nikt | 82.160.139.* | 08 Lipca, 2012 23:11
Szczerość dzieci powala jak ten YAFUD.