Weekend majowy, grill u koleżanki. Jak nietrudno się domyślić - bardzo obficie zakrapiany alkoholem. Na drugi dzień ciężki poranek, kac morderca bezlitośnie znęca się nad głową i żołądkiem. W końcu przeszedł ten moment, że musiałem wyruszyć do domu. Ruszyłem więc w ciężką autobusową podróż, trwającą ponad godzinę (i przypominającą drogę do Mordoru), z przesiadką w połowie. Mdliło mnie cały czas, ale to na kacu normalne. Czekając na autobus w połowie wyprawy wypiłem butelkę napoju energetycznego. W końcu po okresie czasu wydającym się wiecznością autobus podjechał, ja wsiadłem. No i tak sobie siedzę, aż tu nagle zaczyna mnie coraz mocniej mdlić. Najpierw pomyślałem "Wytrzymam, jakoś dam radę". Upłynęło kilka sekund, dolegliwości nasilały się - "Kurde, na następnym przystanku wysiadam bo zaraz się tutaj porzygam". Kolejne kilka sekund - "K***a, idę do kierowcy, niech się zatrzyma bo nie dotrwam do przystanku". Niestety jakąś sekundę później - "K***a, nawet do kierowcy nie dojdę...". W tym momencie mój żołądek zaczął sukcesywnie wyrzucać z siebie swoją zawartość, którą zacząłem zwracać do plecaka (który w ostatniej chwili otworzyłem desperackim ruchem, a w którym znajdowały się karty do pewnej karcianki warte kilkaset złotych oraz sweter). Całe wnętrze plecaka pływało w napoju energetycznym (który zmienił barwę z niebieskiej na zieloną - zapewne za sprawą pomieszania z żółcią). Spojrzenia ludzi znajdujących się razem ze mną w busie zmusiły mnie do jego szybkiego opuszczenia na najbliższym przystanku. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Bardzo fajnie opowiedziane, tylko tak bardzo banalne, jeśli chodzi o treść. Mimo wszystko powinno iść na główną. Dlatego ja unikam "grillowania"u znajomych, choć nigdy nie miałam sensacji żołądkowych. Tylko głowa napierdziela zabójczo na drugi dzień. Nie byłabym w stanie dojechać do domu aż do popołudnia, bo i tabletki słabo pomagają. Fajnie się pije, gdyby nie ten cholerny kac, to zostałabym alkoholiczką, ha ha.
0
2
nikt | 82.160.139.* | 19 Czerwca, 2012 09:46
I głowa mnie boli jak to czytam.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
LILIANNA [YAFUD.pl] | 19 Czerwca, 2012 08:56
Bardzo fajnie opowiedziane, tylko tak bardzo banalne, jeśli chodzi o treść. Mimo wszystko powinno iść na główną.
Dlatego ja unikam "grillowania"u znajomych, choć nigdy nie miałam sensacji żołądkowych. Tylko głowa napierdziela zabójczo na drugi dzień. Nie byłabym w stanie dojechać do domu aż do popołudnia, bo i tabletki słabo pomagają.
Fajnie się pije, gdyby nie ten cholerny kac, to zostałabym alkoholiczką, ha ha.
nikt | 82.160.139.* | 19 Czerwca, 2012 09:46
I głowa mnie boli jak to czytam.