Jakiś czas temu moja babcia wróciła od swojej córki a mojej ciotki. Opowiadała co tam się ciekawego zdarzyło. Najwięcej mówiła o swoim zięciu a moim chrzestnym (wujku). Pewnego dnia szukał swoich okularów jednak ich nie znalazł, po czym wsiadł do swojego ciągnika i pojechał w pole. Wracając szosą wykończony wielogodzinnym jeżdżeniem zauważył na niej uszkodzone okulary, jakby po nich przejechał więc z uśmiechem na twarzy postanowił uwieńczyć dzieło i również je "dziabnął". Gdy przyszedł na górę opowiadał domownikom co się stało tak, że przez jednoczesny śmiech było go zrozumieć jedynie w połowie. Powiedział, że jechał ciągnikiem i pomyślał, że "jakiś ch*j zgubił okulary"i przejechał je. Wszyscy oczywiście śmieją sie z opowiastki wujaszka a on nagle z płaczem wykrzyczał: "kur*a, przecież to były moje okulary". YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.