Mój znajomy ma malutki sklepik na wsi, więc jak coś zamawia, to w małych ilościach,a że było Boże Narodzenie, to zamówił u swojego znajomego parę karpi. Oczywiście gość przyjechał ładnym samochodem, w pięknym ubraniu i w kapeluszu. Wchodząc na posesję kolegi w kierunku sklepu, przechodził koło jego prywatnego domu i tam wszedł na płytę okrywającą szambo, która się oczywiście zarwała. Szambo było około 2 metry głębokie, więc tylko kapelusz został na górze, gdyby nie natychmiastowa pomoc mojego kolegi, to by miał niesmaczną śmierć. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.