Kiedyś, jeszcze w podstawówce, byłam na wycieczce klasowej w górach. Wiadomo, jak to na takich wypadach bywa, około godziny 18.00 zebraliśmy się wszyscy w stołówce, by zjeść obiado-kolację. Na środku stołu leżały talerze, niepoukładane, każdy miał sobie sam wziąć. Najpierw podano w wazach zupę. Nie zauważyłam różnicy między talerzem płytkim, a takim, w którym powinno się jeść zupę i nalałam sobie zupy do płaskiego talerza. Wszyscy, łącznie z nauczycielami mieli ze mnie niezły ubaw, a ja musiałam przetrzeć ten talerz, by móc na nim zjeść drugie danie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.