Miał do mnie wpaść kumpel z dziewczyną w charakterze nabywcy (moja mama handluje biżuterią), a mieszkanie po przeprowadzce jeszcze nie zostało doprowadzone do porządku. Starałem się to wszystko jakoś opanować i wpadłem na taki pomysł, że część rzeczy leżących luzem przeniesie się do kuchni. Problem w tym, że zamiast drzwi do tego pomieszczenia jest po prostu "dziura"w ścianie ozdobiona łukiem. Po chwili doszedłem do wniosku, że zwyczajnie zakryjemy przejście zasłonką i będzie git. Kombinowanie z zamocowaniem prowizorycznej kotary skończyło się tak, że przyczepiłem wspomnianą zasłonkę do dwóch postawionych na sztorc karniszy i zastawiłem nimi wejście. No i wizualnie było cacy. Kłopot w tym, że wychodząc, dziewczyna kumpla zamiast skręcić w korytarzyk do wyjścia, spróbowała przejść przez zasłonkę, skutkiem czego karnisze upadły, narobiły huku i odsłoniły kuchnię z gratami, a także niepomytymi garami... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.