Nie jest to moja historia, lecz mojego wuja. Brat mojego taty poszedł do "Saturna"(sklepu z elektroniką) , żeby kupić sobie nawigację przenośną do auta. Gdy zakupił daną rzecz, schował ją do kieszeni, zapiął ją i poszedł cały szczęśliwy na parking, by ją zamontować. Gdy otwarł drzwi od samochodu i chciał wyjąć nawigację, okazało się, że kieszeń jest rozpięta, a nawigacji nie ma. Poszedł do centrum jeszcze raz, by przeszukać sklep i drogę na parking, lecz nie znalazł nawigacji. Ah, ci kieszonkowcy. Dla mojego wuja YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
kenwood | 87.205.132.* | 10 Kwietnia, 2012 12:32
Mógł iść do ochrony i poprosić o zapis z monitoringu.
kenwood | 87.205.132.* | 10 Kwietnia, 2012 12:32
Mógł iść do ochrony i poprosić o zapis z monitoringu.
likeit [YAFUD.pl] | 10 Kwietnia, 2012 12:39
no... wiem, bo poszedł. ale nie znaleziono go, musiał już na parkingu mu wziąć..:/
Like it, nie pisz więcej | 82.145.208.* | 10 Kwietnia, 2012 21:46
Jasne, kolejna zmyślona przez ciebie a na dodatek bardzo kiepska historyjka. Autorko jesteś żałosna.
Ladnaaa [YAFUD.pl] | 11 Kwietnia, 2012 20:58
@up - dokładnie. O.o ŻAŁOSNE