Kiedyś poszłam się przejść z znajomymi po sklepach i weszliśmy do New York wszystko było ok do puki nie przeszłam przez bramkę zaczeła tak wyć, ochroniarz przez cały sklep drze się do mnie że mam stac a ja nie wiedzialam o co chodzi. Co sie okazalo wsztsko wina sluchawek w mojej torebce, mina wszystkich w sklepie bezcenna i smiech moich znajomych do dzis mi to wypominaja:D YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
MariB [YAFUD.pl] | 02 Kwietnia, 2012 21:02
Jak już to do "New Yorker"
Słownik ortograficzny, mówi Ci to coś ?
Mattias | 77.255.231.* | 02 Kwietnia, 2012 22:37
Do dziś Ci to wypominają? Gimbaza zapomina po ok. tygodniu. Czyli To musiało się stać w tym tygodniu. GIMBUSKA
Q | 46.148.86.* | 03 Kwietnia, 2012 00:54
...A mamy poniedziałek...
Maruda [YAFUD.pl] | 04 Kwietnia, 2012 18:51
A co mają słuchawki do rzeczy?