historia którą tu opiszę, zdarzyła się dzisiaj. Jak wiadomo wiele poradni nie dostało kontraktu z NFZ. Moja niestety tez i wszyscy jej pracownicy dostali na koniec marca wypowiedzenia. Miałam mieć dzisiaj jedne z ostatnich ćwiczeń korekcyjnych z moim fizjoterapeutą. Przyjechałam do poradni i widziałam dziwne spojrzenia ludzi w moja stronę bo jak jedyna odwiesiłam rzeczy do szatni, weszłam do sali a potem do przebieralni i przebrałam sie w strój do cwiczeń. To było około 5 minut przed czasem, a ze fizjoterapeuci mieli jeszcze wtedy przerwę, postanowiłam zaczekać na korytarzu na mojego trenera. Było kilka minut po czasie, a faceta wciąż nie było.Postanowiłam zapytać sie o niego w rejestracji. Podeszłam do okienka zapytałam się czy jest pan Krzysiek (ten fizjoterapeuta) a pani w rejestracji wybuchnęła smiechem. Okazało się, ze on już w tej poradni nie pracuje od kilku dni a mnie ani moich rodziców nikt o tym nie poinformował. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.