było to dawno, dokładnie lekcja wf. weszłam z koleżankami do szatni, każda dziewczyna ćwiczyła, cud Ja też (zbyt często mi się to nie zdarzało, bo nie jubilam ćwiczyć) . więc przebram się, bluzka, spodnie dresowe jakieś tam buty. dzwonek na salę, wchodzimy Pan sprawdza przygotowanie.. przypominam, że byłam przygotowana. dochodzi do Mojego nazwiska. -Ania przygotowana? - tak ćwicze. - a gdzie masz strój na wf? . nie wiedziałam co powiedzieć, wyszłam z sali i przebrałam się w normalne ciuchy... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
Rafaello | 82.145.210.* | 21 Marca, 2012 11:35
Mogłas na przykład powiedzieć, że to jest Twój strój bałwanko.. Albo że jesteś głupia i nie wiesz. I po co to piszesz tutaj w ogóle, gowno mnie to obchodzi i nie wiem po co ja tu pisze.. Ch*j mi w dupe za to.
Rafaello | 82.145.210.* | 21 Marca, 2012 11:35
Mogłas na przykład powiedzieć, że to jest Twój strój bałwanko.. Albo że jesteś głupia i nie wiesz. I po co to piszesz tutaj w ogóle, gowno mnie to obchodzi i nie wiem po co ja tu pisze.. Ch*j mi w dupe za to.
aaa [YAFUD.pl] | 22 Marca, 2012 13:37
I to tak strasznie zepsuło Ci dzień?! Ktoś Ci zabronił odpowiadać na pytania zadawane przez nauczycieli?