Dzisiaj odebrałam prawo jazdy i po raz pierwszy udałam się na miasto sama. Przy stacyjce miałam immobilizer, bez którego 'uruchomienia' takim małym dzyndzlem samochód nie jest w stanie ruszyć... 'Dzyndzel' zgubiłam. Stojąc na parkingu w samym środku miasta. Efekt? Wylane łzy, zszarpane nerwy i holowanie samochodu do warsztatu + robocizna mechanika za usunięcie mechanizmu, żeby można było normalnie samochód uruchomić... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
router | 91.206.65.* | 25 Lutego, 2012 13:56
Powiedział bym Ci gdzie masz "dzyndzel"
'
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
router | 91.206.65.* | 25 Lutego, 2012 13:56
Powiedział bym Ci gdzie masz "dzyndzel"
'