Wczoraj w szkole postanowiłem zagadać do pewnej dziewczyny, która już od pewnego czasu bardzo mi się podobała. Gdy razem z koleżankami stała na przerwie na dworze założyłem swoje "lowelanckie"okulary słoneczne, popryskałem się perfumami Calvin'a Klein'a i niczym casanova pomknąłem ku nim. Gdy się do nich zbliżyłem, bez namysłu rzekłem:"siemano sikoreczki"... Nie wiem co jest gorsze... To, że masa najładniejszych dziewczyn ze szkoły bezlitośnie mnie wyśmiała, czy to, że tuż za mną stała nauczycielka, która spojrzała na mnie wielkimi oczyma myślac:"wtf?"... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
RVSK | 81.190.217.* | 23 Lutego, 2012 22:27
No tak.. miłość i podrywanie dziewczyn na "siarowate"teksty w podstawówce/gimnazjum bywa naprawdę trudne..
RVSK | 81.190.217.* | 23 Lutego, 2012 22:27
No tak.. miłość i podrywanie dziewczyn na "siarowate"teksty w podstawówce/gimnazjum bywa naprawdę trudne..
vsph | 80.108.76.* | 24 Lutego, 2012 10:50
skad wiesz tumanie co pomyslala nauczycielka?
Nikczemna [YAFUD.pl] | 26 Lutego, 2012 13:34
Haha podryw - fail...