Jak chodziłem do podstawówki to uczęszczałem na dodatkowy angielski. Mój nauczyciel mieszkał ok. 0,5 km ode mnie. Chodziłem do niego w każdy piątek na godzinę 13 tak że zdążyłem wrócić ze szkoły, zjeść obiad i iść na lekcję. Jednak raz miałem jakąś wycieczkę do teatru więc nie poszedłem do niego tylko zaraz jak wróciłem do domu wsadziłem do reklamówki piłkę do kosza i od razu na boisko. Akurat przechodziłem koło jego domu, stał przy bramie i gadał z sąsiadem, powiedziałem mu że nie przyszedłem bo miałem wycieczkę. Dopiero po jakimś czasie się skapnąłem że przechodziłem koło niego akurat koło godziny 13. Wtedy zrozumiałem dlaczego tak dziwnie się parzył na moją reklamówkę na której wyraźnie było widać kształt piłki. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.