Ostadnio przyjaźniłem sięz dziewczyną która bardzo mi się podobała. Po 2 latach przyjażni postanowiłem powiedzieć jej co czuję. Niestety ona nie podzielała mojego uczucia, lecz mimo to nadal się przyjaźniliśmy. Moje uczucie niestety nadal nie gasło więć pół roku później znowu powiedziałem jej że sięw niej bujam. Efekt był taki sam w dotatku powiedziała mi że ona nie zakochuję się w kimś przez internet(dzieli nas ok. 40 km), co nie jest prawdą bo chodziła z moim kuzynem który mieszka chyba ze 100 km od niej. Od tego momentu cośwe mnie "pękło"i byłem ciąglę przekonany że ona coś przede mną ukrywa. Postanowiłem się z nią pokłucić mają nadzieję że cośmi wyjawi. A o to skutki: mamy na siebie wielkiego focha, nie odzywamy siędo siebie i wiem w 100% że ona mnie nie kocha... Tak wiem, moja wina. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
... | 78.10.129.* | 12 Lutego, 2012 20:18
Problemy gimnazjum... chciało by się rzec "trudne spraaaawyyy". Nie ma to jak dzieci co zakoch*ją się od pisania przez internet (cenzura w zakochu-ją - bezcenne, ale nie chciało inaczej dodać).
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
... | 78.10.129.* | 12 Lutego, 2012 20:18
Problemy gimnazjum... chciało by się rzec "trudne spraaaawyyy". Nie ma to jak dzieci co zakoch*ją się od pisania przez internet (cenzura w zakochu-ją - bezcenne, ale nie chciało inaczej dodać).