Swego czasu uważałem się za mistrza jazdy rowerem bez trzymanki. Potrafiłem przejechać 10km trasę skręcając, przejeżdżając przez tory kolejowe i wjeżdżając na krawężniki nie dotykając nawet kierownicy. Tyle tytułem wstępu, do rzeczy: Jadę rowerem ze sklepu i piszę smsa do dziewczyny. W jednej ręce mój telefon, w którym miałem zapisany numer panny, w drugiej ręce telefon mamy, z którego wysyłałem smsa, a na kierownicy siatka piw. W pewnym momencie, rozkojarzony pisaniem smsa, straciłem równowagę, piwa przeważyły kierownicę, koło skręciło i wyłożyłem się jak długi. Zdarłem sobie skórę na kolanie, łokciu i dłoni. Telefon mamy przetrwał, bo nie wypuściłem go z ręki przy upadku. Browary przetrwały, bo były w puszkach, mój telefon - Siemens C65 (na te czasy był to szczyt technologii) przejechał wyświetlaczem kilka metrów po asfalcie i zdarł się do tego stopnia, że nie dało się go używać. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Zimny | 91.207.68.* | 12 Lutego, 2012 15:03
Teraz już wiesz, do czego służy kierownica?
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Zimny | 91.207.68.* | 12 Lutego, 2012 15:03
Teraz już wiesz, do czego służy kierownica?