Mam kota, którego często wypuszczam na dwór, żeby się załatwił i takie tam, ale jak to kot, zawsze chodzi własnymi ścieżkami. Generalnie Tobi (tak wabi się kicia) wychodzi na dwór rano, i wraca wieczorem. Dzisiaj wrócił do domu kulejąc i cały mokry. Najwyraźniej któremuś mojemu sąsiadowi przeszkadza to że mój kot przechodzi przez jego podwórko i polał go zimną wodą, po czym dosłownie wykopał go za płot... Nie muszę chyba mówić, że na dworze jest -13 stopni. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
wqr | 89.75.61.* | 02 Lutego, 2012 09:31
Co za !!! :O
0
2
kenwood | 87.205.143.* | 02 Lutego, 2012 09:33
Jest minus 13 stopni, więc dowiedz się który sąsiad a potem przyjdź w nocy i przy wyjściu z jego domu wylej kilka wiader wody. Skur*wysyn wyjdzie i połamie giry. To go oduczy znęcania się nad zwierzętami. A tak w ogóle to takiego ch*uja powinno się móc legalnie odstrzelić. Albo wrzucić cwela do klatki z tygrysem - dręczył kota, niech teraz niech kot podręczy jego.
I tego właśnie nie rozumiem u właścicieli kotów. Twój kot? To trzymaj go na wodzy. Zasłaniacie się, że kot jest "wolny"i może wychodzić i przychodzić z/do domu kiedy mu się podoba. Fajnie. Tylko nie miejcie później pretensji, że kot potrącony, poturbowany, podrapany, pogryziony. Nie umiesz brać odpowiedzialności za podopiecznego, to go nie posiadaj.
Masz sąsiada - cwela. Naślij na niego kogoś, bo najwidoczniej jest cholernym skur*wysynem, skoro tak potraktował biednego kotka! Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy tak traktują koty, nawet te obce...
0
10
wqr | 89.75.61.* | 02 Lutego, 2012 18:21
@Nyuno Widać, że nigdy nie miałeś/aś kota... A tak w ogóle - czy dla Ciebie wejście kota na podwórko to wystarczający powód po temu, aby się nad nim znęcać? Dla mnie na pewno nie. Rozumiem - "jechałem szybko, kot wbiegł pod koła, potrąciłem go". A nie: "żaden kot na moje podwórko nie będzie miał wstępu, zaraz go potorturuję!". Wrrr
0
11
Kot Tobi | 95.174.39.* | 02 Lutego, 2012 20:00
Jestem kotem. Mój właściciel często wypuszcza mnie na dwór żebym się załatwił i takie tam, ale jak to ja zawszę chodzę własnymi ścieżkami. . Generalnie, ja ( Właściwie Tobi, mój właściciel to fan jakiegoś Naruta Mazukiego czy coś takiego ) wychodzę rano, wracając wieczorem. Dzisiaj wróciłem do domu kulejąc i cały mokry. Najwyraźniej któremuś sąsiadowi mojego pana przeszkadza to że ja przechodziłem przez jego podwórko i polał mnie zimną wodą, po czym dosłownie wykopał mnie za płot... Nie muszę chyba mówić, że na dworze jest -13 stopni.
0
12
asdfghjk | 46.204.30.* | 03 Lutego, 2012 18:19
a ja się chce zapytać, o co to chodzi z tym "dworem"? kot ma właściciela dworzanina? czy to się dzieje an dworze? nie kumam....
Ja nic nie mówiłem a propos tego, że kot został skopany itd. Odnoszę się do ogólnego podejścia posiadaczy kotów.
Miałem koty, wiem jak to jest, jednak pilnowaliśmy, żeby zawsze były na naszej posesji i nie wychodziły poza ogrodzenie, chociażby dlatego, że ktoś inny będzie miał "wolnego"psa, który może mojego kota pogryźć. I do kogo potem pretensje? Ta sama analogia.
Dręczenie zwierząt jest ogólnie be. Jednak olewackie podejście niektórych osób jest jeszcze gorsze. To nie lata osiemdziesiąte, gdzie było źle ale jeden drugiemu pomagał jak mógł. Dzisiaj jest egocentryzm - liczy się dobro dookoła własnej d*py. Fakt, że ja kocham zwierzęta, nie oznacza, że inni również je kochają.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
wqr | 89.75.61.* | 02 Lutego, 2012 09:31
Co za !!! :O
kenwood | 87.205.143.* | 02 Lutego, 2012 09:33
Jest minus 13 stopni, więc dowiedz się który sąsiad a potem przyjdź w nocy i przy wyjściu z jego domu wylej kilka wiader wody. Skur*wysyn wyjdzie i połamie giry. To go oduczy znęcania się nad zwierzętami. A tak w ogóle to takiego ch*uja powinno się móc legalnie odstrzelić. Albo wrzucić cwela do klatki z tygrysem - dręczył kota, niech teraz niech kot podręczy jego.
TO | 89.69.213.* | 02 Lutego, 2012 09:34
I dobrze, mógł się nie walać po czyimś podwórku
Nyuno [YAFUD.pl] | 02 Lutego, 2012 10:54
I tego właśnie nie rozumiem u właścicieli kotów. Twój kot? To trzymaj go na wodzy. Zasłaniacie się, że kot jest "wolny"i może wychodzić i przychodzić z/do domu kiedy mu się podoba. Fajnie. Tylko nie miejcie później pretensji, że kot potrącony, poturbowany, podrapany, pogryziony. Nie umiesz brać odpowiedzialności za podopiecznego, to go nie posiadaj.
Nijaka [YAFUD.pl] | 02 Lutego, 2012 11:11
@Nyuno: to, ze kot komus wszedl na podworko, nie usprawiedliwia kopania go! Ten sasiad gorszy niz zwierze, kto wezmie za niego odpowiedzialnosc?
smalczyk [YAFUD.pl] | 02 Lutego, 2012 12:03
To tylko Twoje przepuszczenia...Nie masz pewności ze to sąsied ,a kat raczej Ci nie powtórzył..
smalczyk [YAFUD.pl] | 02 Lutego, 2012 12:03
sąsiad........poprawka
jerzy | 91.206.65.* | 02 Lutego, 2012 14:20
Nasz rząd wszystko robi, byśmy żyli tak jak Tobi.
Nikczemna [YAFUD.pl] | 02 Lutego, 2012 15:37
Masz sąsiada - cwela. Naślij na niego kogoś, bo najwidoczniej jest cholernym skur*wysynem, skoro tak potraktował biednego kotka!
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy tak traktują koty, nawet te obce...
wqr | 89.75.61.* | 02 Lutego, 2012 18:21
@Nyuno
Widać, że nigdy nie miałeś/aś kota... A tak w ogóle - czy dla Ciebie wejście kota na podwórko to wystarczający powód po temu, aby się nad nim znęcać? Dla mnie na pewno nie. Rozumiem - "jechałem szybko, kot wbiegł pod koła, potrąciłem go". A nie: "żaden kot na moje podwórko nie będzie miał wstępu, zaraz go potorturuję!". Wrrr
Kot Tobi | 95.174.39.* | 02 Lutego, 2012 20:00
Jestem kotem. Mój właściciel często wypuszcza mnie na dwór żebym się załatwił i takie tam, ale jak to ja zawszę chodzę własnymi ścieżkami. . Generalnie, ja ( Właściwie Tobi, mój właściciel to fan jakiegoś Naruta Mazukiego czy coś takiego ) wychodzę rano, wracając wieczorem. Dzisiaj wróciłem do domu kulejąc i cały mokry. Najwyraźniej któremuś sąsiadowi mojego pana przeszkadza to że ja przechodziłem przez jego podwórko i polał mnie zimną wodą, po czym dosłownie wykopał mnie za płot... Nie muszę chyba mówić, że na dworze jest -13 stopni.
asdfghjk | 46.204.30.* | 03 Lutego, 2012 18:19
a ja się chce zapytać, o co to chodzi z tym "dworem"? kot ma właściciela dworzanina? czy to się dzieje an dworze? nie kumam....
Nikczemna [YAFUD.pl] | 04 Lutego, 2012 11:28
@asdfghjk
Warszawiacy tak gadają, przyzwyczaili się, że mają "nadwornych"np lekarzy itd, przyzwyczajenie;)
Nemezis [YAFUD.pl] | 05 Lutego, 2012 19:16
Nie Warszawiacy, tylko Wielkopolanie. I krakowskie wychodzenie "na pole"jest w tych rejonach bardzo zabawne :D
Nikczemna [YAFUD.pl] | 05 Lutego, 2012 19:36
@Nemezis
No ogólnie rzecz biorąc owszem, Wielkopolanie. Dlaczego zabawne?;)
Nyuno [YAFUD.pl] | 22 Lutego, 2012 12:13
Ja nic nie mówiłem a propos tego, że kot został skopany itd. Odnoszę się do ogólnego podejścia posiadaczy kotów.
Miałem koty, wiem jak to jest, jednak pilnowaliśmy, żeby zawsze były na naszej posesji i nie wychodziły poza ogrodzenie, chociażby dlatego, że ktoś inny będzie miał "wolnego"psa, który może mojego kota pogryźć. I do kogo potem pretensje? Ta sama analogia.
Dręczenie zwierząt jest ogólnie be. Jednak olewackie podejście niektórych osób jest jeszcze gorsze. To nie lata osiemdziesiąte, gdzie było źle ale jeden drugiemu pomagał jak mógł. Dzisiaj jest egocentryzm - liczy się dobro dookoła własnej d*py. Fakt, że ja kocham zwierzęta, nie oznacza, że inni również je kochają.