Jestem uzdolniony manualnie i technicznie, nawet w takim zawodzie pracuje i wszystkie prace remontowe w domu rowniez sam wykonuje. Tak tez bylo z awaria w mojej toalecie. Otoz rura odplywowa od klopa przestala byc szczelna(pekala od gory). Zakleilem ja tasma zanim nie kupilem nowej, bo poprostu smierdzialo. Gdy juz mialem ta rure, zabralem sie za tak banalna czynnosc jak wymiana(dla prawdziwego faceta to pestka, pisze o tym ze "pestka"bo przez dwa dni smialem sie z zony ze by musiala szukac w googlach jak wymienic rure od kibla). Zabralem sie za ta rure, zalozylem rekawiczki, przygotowalem sobie mydlo i jeszcze pare innych pomocnych narzedzi. Niestety demontaz starej rury szedl dosc topornie. Mocno juz zirytowany zaparlem sie wiec nogami i postanowilem uzyc brutalnej sily.... Rura owszem odpuscila.... Ale w czasie kiedy odpuscila, troche "tego"co bylo w tej starej rurze znalazlo sie na mojej twarzy i ubraniu. Ledwie powstrzymalem sie od rzygania, po czym weszla moja zona i zapytala cze nie chce kawy. Ja maksymalnie wk....ony, wyskoczylem - "tak, k... Kawe i ciasteczka"... Niewiedzialem cz mam sie myc, czy przepraszac zone. Ona itak nie byla na mnie obrazona, bo po chwili zaczela sie ze mnie smiac (i smieje sie do dzisiaj), ze moge se wygoglowac teraz jak sie zmywa kupe z twarzy i pierze kupe... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.