Historia jak poznałem matkę mojej dziewczyny. To było jakieś 4-5 lat temu, chodziłem do liceum. Pewnego dnia byliśmy z kumplami na wagarach i piliśmy piwko, kiedy okazało się, że nasz wychowawca wpadł na nasz trop i zmierzał ku naszej miejscówce. Wybiegliśmy stamtąd prosto do parku po drugiej stronie ulicy. Niestety, koledzy przebiegli, mnie 'ustrzeliło' granatowe Seicento. Tak, to była mama mojej sympatii, tak wychowawca mnie złapał zionącego alkoholem. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
kenwood | 178.37.149.* | 19 Stycznia, 2012 09:18
Wychowawca biegający za uczniem, który jest na wagarach? Idź pan w ch*uj.
0
2
Rabarbar | 91.123.210.* | 19 Stycznia, 2012 12:59
Tak, to było nadmierne użycie słowa "tak".
Dlaczego wszyscy tutaj zaczynają zdanie od "Tak", to jakiś rodzaj zbiorowego upośledzenia?
0
3
Marta | 87.207.16.* | 20 Stycznia, 2012 19:29
rabarbar, bez kitu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
kenwood | 178.37.149.* | 19 Stycznia, 2012 09:18
Wychowawca biegający za uczniem, który jest na wagarach? Idź pan w ch*uj.
Rabarbar | 91.123.210.* | 19 Stycznia, 2012 12:59
Tak, to było nadmierne użycie słowa "tak".
Dlaczego wszyscy tutaj zaczynają zdanie od "Tak", to jakiś rodzaj zbiorowego upośledzenia?
Marta | 87.207.16.* | 20 Stycznia, 2012 19:29
rabarbar, bez kitu.