Jeden burak (znajomy znajomego) po imprezie, która skończyła się nad ranem, zaproponował mi podwiezienie autem. Podwiózł. Na najbliższy przystanek autobusowy. Tam z szelmowską miną zapytał się, czy może nie poszłabym z nim któregoś popołudnia po uczelni "na piwo czy coś"uargumentował to stwierdzeniem, ze w sumie mam fajne cycki. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
a.d | 86.27.219.* | 29 Lutego, 2012 12:43
chociaż szczery - rzadko się to zdarza. :)
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
a.d | 86.27.219.* | 29 Lutego, 2012 12:43
chociaż szczery - rzadko się to zdarza. :)