Ostatnio trochę nie układało mi się z kumplami. W szkole można było wyczuć ,że coś się szykuje bo każdy gadał o jakiejś imprezie ale jak tylko próbowałem dowiedzieć się o co chodzi to mnie zbywali. W końcu nadszedł weekend. Sytuacja właściwa.Sobota wieczór siedzę,oglądam TV i ogólnie się oper*alam. Nagle dzwoni kumpel i mówi żebym przyszedł do niego do domu na imprezę. Powiedziałem ,że tylko zjem i idę. Nie miałem zamiaru nic pić więc nie brałem kasy. Za 5 min znów dzwoni i każe wziąć kasę i kupić jakieś przepoje i coś do jedzenia. Nie miałem zamiaru fundować nikomu wieczoru i powiedziałem ,że rodzicie mnie nie chcą puścić. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.