Wczoraj na spacerze z psem zauważyłam że ktoś w kapturze łazi po parkingu i przygląda się każdemu samochodowi. Zignorowałam to i wróciłam z psiakiem do domu. Niestety pół godziny później musiałam znowu wyjść z psem (dostał okropnej biegunki i nie chciałam tego w domu zbierać!). Zakapturzony koleś bezczelnie ściągał kołpaki z mojego samochodu. Podeszłam do niego i spytałam czy mu się podobają... Odpowiedział że tak i dalej szarpał moje nowiutkie kołpaki. Zapytałam więc drugi raz tym razem czy wezwać policję bo to moje kołpaki. Zakapturzony nic sobie z tego nie zrobił i kiedy już miał dźwigać kołpaki z ziemi mój pies narobił na nie. Koleś zaklął i stwierdził że nie były warte zachodu. A ja i tak musiałam czyścić psie odchody... Niestety z moich nieskradzionych kołpaków. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Zeniok | 88.101.254.* | 11 Grudnia, 2011 20:35
Dziewczyno, kto w dzisiejszych czasach kradnie kołpaki? Gdzie ty mieszkasz, pod ukraińską granicą?
Fake, no chyba, że to jakiś zbłąkany Rom, który kradnie wszystko i radośnie śpiewa "ROM POM POM".
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Zeniok | 88.101.254.* | 11 Grudnia, 2011 20:35
Dziewczyno, kto w dzisiejszych czasach kradnie kołpaki?
Gdzie ty mieszkasz, pod ukraińską granicą?
Fake, no chyba, że to jakiś zbłąkany Rom, który kradnie wszystko i radośnie śpiewa "ROM POM POM".