To było wieki temu, gdy chodziłem do kościoła i bylem grzecznym dzieckiem :D. W kościele było takie coś, jak półkolonie (przyprowadzasz dziecko o 8 i do 16 zajmuje sie nim młodzież z łapanki). Tam sobie śpiewaliśmy m.in. piosenkę z Czterech Pancernych: "...My czterej pancerni powrócimy do domu, w piecu napalimy, psa nakarmimy...".Gdy trwały półkolonie była taka sytuacja, że jestem sobie w domu i robię jedzenie. Tata mówi: "zrób mi kanapkę". Ja sobie śpiewam tą piosenkę po cichu, czego tata nie słyszał. W wersji śpiewanej na półkoloniach była lekka modyfikacja. Tata podchodzi do mnie, a ja skończyłem robić kanapkę i rzucam ją w jego kierunku, a piosenka idzie tak: "Do domu wrócimy, w piecu napalimy, nakarmimy psa, MASZ ŻRYJ!". Jak się domyślacie gdy rzucałem tacie kanapkę akurat bylem już na końcu. Na tych półkoloniach się bardzo głośno śpiewało tą modyfikację. :D Tata był obrażony dwa tygodnie i nie chciał słuchać żadnych wyjaśnień. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
m | 156.17.234.* | 21 Października, 2011 14:41
grunt to szacunek do rodzica!
Msciwy [YAFUD.pl] | 21 Października, 2011 14:44
Nie dziwię mu się :P Bardzo grzecznym dzieckiem byłeś.
Zeniok | 88.101.254.* | 21 Października, 2011 15:39
Twój ojciec jest księdzem, czy bardziej psychopatą?
sześć trzustek | 193.239.37.* | 22 Października, 2011 14:09
Znam tę przeróbkę, śpiewaliśmy ją pijąc jabole;)