Moja mama często była widziana w gipsie. Jak nie miała złamanej nogi, to rękę, jak nie złamanie to skręcenie itd. Do czternastego roku życia nie miałam "przyjemności"złamania, czy też skręcenia czegoś. Zawsze miałam jedynie siniaki, ewentualnie pełno strupów. Całkiem niedawno, zaczęłam dla zabawy wypominać mamie, że była łamagą, bo cały czas miała coś złamane. Do dziś pamiętam jej słowa "Nie śmiej się, bo odbije się na tobie!". A teraz leżę sobie w łóżku ze złamanymi obiema nogami. Pozdrawiam! YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.