Wróciłem ze szkoły, byłem potwornie głodny. W domu nie było nikogo, obiad nie był przygotowany, więc postanowiłem sobie zrobić kanapkę. Otworzyłem lodówkę i zobaczyłem jakąś szynkę przypominającą wyglądem kaszankę. Wziąłem ją, niewiele myśląc pokroiłem, położyłem na to kawałek pomidora i zjadłem. Była nieco dziwna w smaku, ale co tam, zjadłem i usiadłem do kompa. Niedługo potem moja mama wróciła z psem od weterynarza. Otworzyła lodówkę i tylko krzyknęła "GDZIE JEST KARMA DLA PSA?!". YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
aaa | 83.21.151.* | 13 Października, 2011 11:59
e tam yafud moja dwuletnia córcia karmiąc psa suchą karmę sama se podjadała i za nic nie chciała wypluć, tam same tłuszcze i witaminy, jak smakowało to nie było źle
aaa | 83.21.151.* | 13 Października, 2011 11:59
e tam yafud moja dwuletnia córcia karmiąc psa suchą karmę sama se podjadała i za nic nie chciała wypluć, tam same tłuszcze i witaminy, jak smakowało to nie było źle
domyslny | 188.28.83.* | 14 Października, 2011 02:31
"jakąś szynkę przypominającą wyglądem kaszankę"- jak przeczytalem ten fragment to tylko zastanawialem sie czy bedzie karma dla psa czy kota.