2 lata temu założyłem "tajne"konto w banku, nie interesowałem się nim w ogóle, tylko wpłacałem na nie każdą wolną kasę na ślub, wesele, podróż poślubną itp., z dziewczyną, w której byłem zakochany od paru lat, mieszkaliśmy razem dość długo. Kiedy uznałem, że kwota na koncie jest odpowiednia, oświadczyłem się jej po raz 3 - wcześniej nie "była gotowa"itp - w końcu się zgodziła, hura! Po ustaleniu wszystkiego - daty, miejsca ślubu i wesela, celu podróży - gdy chciałem zrobić przelew do knajpy, okazało się, że moje tajne konto jest wyczyszczone do zera. Przez moją narzeczoną. Zawsze chciała pilnować skrzynki pocztowej i rachunków - "bo coś przeoczysz"- ale teraz wiem - wyciąg z banku nie miał prawa trafić w moje ręce. Nie ufam już nawet sobie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Mściwy | 83.27.61.* | 06 Października, 2011 17:33
Hm. Jakby nie patrzyć, to nieźle Cie obsłużyła. >.>
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Mściwy | 83.27.61.* | 06 Października, 2011 17:33
Hm. Jakby nie patrzyć, to nieźle Cie obsłużyła. >.>