Pracując w biurze, często odbierałam zamówienia od klientów telefonicznie. Rzecz jasna telefon nieco zniekształca głos i czasem można zaliczyć "małą"wpadkę. Zawsze najpierw uzgadniało się określony towar i jego parametry, potem dane zamawiającego, do którego towar miał był dostarczony. Kiedyś po uzgodnieniu konkretnego produktu, przechodząc już do formalności, powiedziałam: - Teraz poproszę Pana imię i nazwisko po czym usłyszałam odpowiedź "pana"w słuchawce: - Halina Borowska... Ja tylko grzecznie przeprosiłam, a "Pan"w słuchawce miała niezły ubaw :) YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
yy | 77.253.207.* | 28 Września, 2011 17:00
Ojej to straszne.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
yy | 77.253.207.* | 28 Września, 2011 17:00
Ojej to straszne.