Ostatnio dziewczyna rzuciła mnie na rzecz innego chłopaka. Jechałem dzisiaj na trening na stadionie moim motocyklem, gdy nagle wyjechał mi na drogę niski dresik na rowerze. Oczywiście skląłem go, bo prawko mam od niedawna i mam jeszcze trochę stracha jeździć. Ten zszedł ze swojego "mobilu"i zaczął drzeć mordę i kopać moją ślicznotkę. Ponieważ byłem ostro rozdrażniony niedawnym porzuceniem podniosłem się z motocykla i poczęstowałem delikwenta pięścią. Koleś zalał się krwią, a ja odjechałem. Po połowie godziny na stadionie pojawiła się moja była ze swoim chłopakiem. Owym "bojfrendem"okazał się dresik, któremu złamałem nos. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Po 30 minutach śmignął na stadion mimo złamanego nosa? No proszę, dzielnych mamy kibiców. Ja po złamaniu nosa musiałem pojechać na ostry dyżur, odczekać swoje w kolejce... potem opatrywano mnie przez jakieś 20 minut [tzw. tamponada], w sumie w szpitalu spędziłem przeszło półtorej godziny. Mało wiarygodna ta twoja opowieść...
0
4
gdzie ci mężczyźni... | 31.61.128.* | 10 Września, 2011 17:08
Dr.Donnerwetter - jestem babą. Po złamaniu nosa bolało jak diabli, krew leciała jak diabli, a o tym, że miałam złamany nos dowiedziałam się dwa dni później, gdy byłam na kontroli złamanej ręki. Na szczęście zrosło się prosto. Nie każdy z byle czym leci do szpitala. Więc nie porównuj kogoś tam do siebie.
@gdziecimężczyźni - ja nie tyle poleciałem, co mnie karetka wezwana przez policję zawiozła ... sam bym pewnie na to nie wpadł :D Ale fakt, ból przy tym jest.
0
6
gdzie ci mężczyźni... | 46.134.145.* | 10 Września, 2011 18:33
Ehem... tłumacz się, tłumacz... Ach... Karetka nie może kogoś wziąć jeśli ta osoba jest w stanie podejmować logiczne decyzje. Złamanie nosa to nie uszkodzenie mózgu. Piszesz, że musiałeś jechać do szpitala: albo chciałeś jechać, albo zawinęli Cię w kaftan bezpieczeństwa. Tak czy siak: nie masz się czym chwalić.
0
7
ttwk | 188.33.37.* | 10 Września, 2011 19:57
fake, żadna normalna kobieta nie zostawi motocyklisty dla jakiegoś burackiego dresa
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
smalczyk [YAFUD.pl] | 10 Września, 2011 13:17
Akurat..Hu..jowo zmyślasz !!
qqq | 31.61.128.* | 10 Września, 2011 16:29
to nie jest yafud;)
Dr.Donnerwetter | 95.41.163.* | 10 Września, 2011 16:52
Po 30 minutach śmignął na stadion mimo złamanego nosa? No proszę, dzielnych mamy kibiców.
Ja po złamaniu nosa musiałem pojechać na ostry dyżur, odczekać swoje w kolejce... potem opatrywano mnie przez jakieś 20 minut [tzw. tamponada], w sumie w szpitalu spędziłem przeszło półtorej godziny. Mało wiarygodna ta twoja opowieść...
gdzie ci mężczyźni... | 31.61.128.* | 10 Września, 2011 17:08
Dr.Donnerwetter - jestem babą. Po złamaniu nosa bolało jak diabli, krew leciała jak diabli, a o tym, że miałam złamany nos dowiedziałam się dwa dni później, gdy byłam na kontroli złamanej ręki. Na szczęście zrosło się prosto. Nie każdy z byle czym leci do szpitala. Więc nie porównuj kogoś tam do siebie.
Dr.Donnerwetter | 95.41.163.* | 10 Września, 2011 17:21
@gdziecimężczyźni - ja nie tyle poleciałem, co mnie karetka wezwana przez policję zawiozła ... sam bym pewnie na to nie wpadł :D
Ale fakt, ból przy tym jest.
gdzie ci mężczyźni... | 46.134.145.* | 10 Września, 2011 18:33
Ehem... tłumacz się, tłumacz... Ach... Karetka nie może kogoś wziąć jeśli ta osoba jest w stanie podejmować logiczne decyzje. Złamanie nosa to nie uszkodzenie mózgu. Piszesz, że musiałeś jechać do szpitala: albo chciałeś jechać, albo zawinęli Cię w kaftan bezpieczeństwa. Tak czy siak: nie masz się czym chwalić.
ttwk | 188.33.37.* | 10 Września, 2011 19:57
fake, żadna normalna kobieta nie zostawi motocyklisty dla jakiegoś burackiego dresa