Zatwierdzone demotywatory tekstowe: 1
03.08.2011 22:06#8274 562 Od dłuższego czasu opiekuję się 1,5 roczną dziewczynką. Mama dzieciaczka przyprowadza do mnie i zostawia nam klucze do swojego mieszkania, tak na wszelki wypadek. Poszłam do kuchni przygotować jedzenie dla małej, która w tym czasie grzecznie bawiła się w pokoju. Niespecjalnie przejęłam się tym, że pobiegła do łazienki, bo tam też miała swoje zabawki. Dziecię zadowolone zjadło obiadek. Powoli zaczęłam ją ubierać, bo lada chwila mama miała ją odebrać. Wyciągnęłam ręce po klucze, które leżały na komodzie i... nie ma. Wystraszona przeszukałam cały dom.. CALUTKI! Bez rezultatu... Mama nie była zadowolona, momentalnie zrobiła się purpurowa na twarzy. Tym bardziej, że jej mąż miał nockę w pracy i nie miał, jak podrzucić jej kluczy. 3 godziny szukania, wypytywania małej, czy może ruszała klucze, wysłuchiwania wrzasków, jaka to ja nieodpowiedzialna jestem, wcale mi nie pomagały. Zrezygnowana i niesamowicie wściekła usiadłam na podłodze. Nagle podbiegła do mnie mała wskazując na pudełko proszku do prania, które stało zawsze na podłodze, a którego dostała kategoryczny zakaz dotykania. Klucze leżały sobie na dnie pudełka, starannie zakopane pod proszkiem. Ciekawe, czy jeszcze mam tę pracę... YAFUD
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 1 Ten Miesiąc
» 13 Ten Rok
» 241 Ogółem
Rekord: 15 (04.08.2011)