Odrzucone demotywatory tekstowe: 1
19.04.2016 08:35 TRASH #36308 ? Dzisiejszy dzień spędziłam w bardzo miłym towarzystwie przyjaciółki na śmiechach i oglądaniu filmów. Czas błyskawicznie zleciał. Trzeba było się powoli rozchodzić w swoje strony. Z racji, że dojeżdżam 30 km do miejsca spotkania (w którym mieszka moja przyjaciółka) to odprowadzała mnie na dworzec. Droga prowadziła przez park, gdzie pochowało się w koronach drzew ptactwo. Jeden z ptaków poderwał się do lotu ozdabiając moją głowę swoją kupą. Do autobusu jeszcze pół godziny, a w okolicy żadnej darmowej toalety, a że studenckich wydatków trzeba pilnować to udałyśmy się czym prędzej na najbliższy wydział (który, notabene, jest bardzo otwarty dla innych - organizuje się różne warsztaty, konwenty, wykłady dla ludzi zewsząd). Godzina 18:00 - zajęcia jeszcze się odbywały. Wchodzimy do środka, a tam ni z gruchy ni z pietruchy wyskakuje woźna z niesmacznym grymasem na twarzy i ze zmarszczonymi brwiami. Mierzy nas bazyliszkowym wzrokiem.
- Dokąd to? - charczy jakby przyłapała włamywaczy na wynoszeniu telewizora z którejś z sal.
- Do łazienki - odpowiadam spokojnie nie rozumiejąc dlaczego się głupio pyta. Białe piętno przebiega mi przez głowę niczym nieestetyczny przedziałek.
- Zamknięte! Tylko dla studentów!
Jak studiuję trzy lata na tej uczelni wielokrotnie kręcąc się po różnych wydziałach (na tym uniwersytecie zajęcia są rozsiane po całym mieście), tak pierwszy raz spotkała mnie taka sytuacja. Ton paniusi wyprowadzał mnie z równowagi coraz bardziej. Zegar tyka, a ja przebieram nóżkami zniesmaczona swoją nową ozdobą.
- Jestem studentką - ręką sięgam do torby po portfel, by pokazać śliczną, aktualną legitymację. Chwyciła za miotłę. Nasze zdziwienie rosło w oczach. Co ona chce z tą miotłą zrobić?
- Dla naszych studentów! - warknęła jakbym właśnie zwyzywała jej rodzinę lub ją samą. Pogoniła nas tą miotłą trzaskając za nami drzwiami. Ciśnienie mi się podniosło, że jeszcze najbliższe 20 minut przeżywałam to starcie. Szampański humor uleciał na dobre, ale chociaż tyle, że zdążyłam na swój autobus.. choć podróżowałam z nową, obleśną fryzurą YAFUD.
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 2 Ten Miesiąc
» 13 Ten Rok
» 382 Ogółem
Rekord: 8 (01.01.2016)