Zatwierdzone demotywatory tekstowe: 7
01.11.2015 22:02#33799 257 Każdy kto wychodził gdzieś choć raz w górach spotkał się z kulturą obowiązującą praktycznie na każdym szlaku, mianowicie przy mijaniu się pozdrawiamy się wzajemnie mówiąc "część", "dzień dobry", itp. Wychodząc na Kasprowy Wierch mijałem pewną parkę. Dziewczyna szła pierwsza, 2 metry za nią jej (przypuszczam) chłopak. Mijamy się, więc jak do każdego mówie do dziewczyny "część" i widzę jej zmieszaną minę mówiącą: "kim ty do cholery jesteś?" nie zdążyłem otworzyć ust do jej partnera, ten gwałtownie doskoczył do niej i odrazu z awanturą: kto to był? Skąd go znasz? Z nim też mnie zdradzasz? ... chyba mnie zrozumiecie, jak powiem, że nie chciałem się w to mieszać... dla "himalaistów" YAFUD
06.10.2015 18:31#34628 180 Podczas zbijania drewnianych paczek gwoździarką pneumatyczną, 11cm gwóźdź wbił mi się w opuszek kciuka. Na szczęście minął kość. Zawołałem BHPowca który nakazał pozostawienie gwoździa w palcu, zrobił opatrunek i odwiózł do szpitala. Kiedy przyszła moja kolej, lekarz odwinął opatrunek i zdziwiony patrzy na mnie i mówi:
(L) - Z czymżeś mi tu pan przyjechał ?
(J) - No gwóźdź mi się wbił w palec...
(L) - No i czym ja go mam wyciągnąć ?
(J) - ....no nie wiem
Lekarz wyjął kleszcze i zaczął mi wyciągać tego gwoździa. W pewnym momencie zaklinował się, więc:
(L) - Co ten gwóźdź nie wychodzi..?
(J) - No bo te gwoździe są gwintowane..
(L) - Aha...
I już samymi palcami zaczął wykręcać tego gwoździa z palca...YAFUD
26.11.2013 10:45#26825 -1372 Znajomy miał wypadek w pracy. Ze szpitala wysłał swojej narzeczonej SMS treści: Kochanie jestem w szpitalu. Miałem poważny wypadek w pracy. Paula mnie przywiozła. Lekarz mówi, że mogę stracić nogę" w odpowiedzi dostał: "Kim jest Paula?" YAFUD
07.10.2013 20:39#25978 611 W moim biurze oprócz nas (6 osób) siedzi również Pan Kierownik i Pani Dyrektor. Pewnego dnia, gdy nie było jeszcze kadry kierowniczej kolega opowiadał jak to dzień wcześniej jeździł pierwszy raz w sezonie na rowerze. Kończył już swoją wypowiedź, kiedy wszedł Kierownik i usłyszał końcową sekwencję: "..ale jednak po pierwszym razie to dupa nieźle boli.." Całe szczęście, że Kierownik ma poczucie humoru, jednak dla kolegi YAFUD
22.08.2013 10:53#25473 525 Moja dziewczyna jest dość zgrabna, ale jak każda stale wmawia sobie (i mi), że jest (za)gruba, czemu oczywiście zawsze, ale to zawsze (zgodnie z prawdą) zaprzeczam. Niedawno byliśmy nad stawem, opalaliśmy się w strojach. Wszystko fajnie do momentu, w którym zauważyłem jedną jedyną w okolicy mrówkę i wypaliłem, że pewnie chciała "zwiedzić dużą kobietę..." I nie dało się wytłumaczyć, że DUŻA jest dla mrówki..3ci dzień się do mnie nie odzywa...YAFUD
16.01.2013 22:20#21382 977 Moi koledzy to straszni "spryciarze". Ostatnio wpadli na świetny pomysł (byłem wówczas nieobecny) żeby zakleić tablice rejestracyjne w samochodzie i porobić głupie miny do fotoradarów.. Przyjechali do mnie z zaklejonymi tablicami "pochwalić" się pomysłem. Ich miny, kiedy zapytałem czy zakleili też nalepkę na przedniej szybie - BEZCENNA. (pomijając burzliwą kłótnie o fakt identyfikacji przez nią samochodu..) Dla nich, w szczególności właściciela auta - YAFUD !
27.11.2012 14:58#20313 684 Mieszkam na bardzo ruchliwej (w godzinach 7 do 15j) ulicy. Znajduje się na niej urząd, więc samochody mimo zakazów parkują praktycznie wszędzie. Przed moją bramką też, przez co praktycznie niemożliwe jest wyjechać na spacer z dzieckiem (wózkiem). Wpadłem na pomysł, że przed bramką postawię sobie donicę z jakimś kwiatkiem, tak tylko żeby mieć kawałek miejsca na wyjazd z dzieckiem..Na drugi dzień po umiejscowieniu kwiatka odwiedziła mnie straż miejska, która pouczyła mnie, że nie wolno w taki sposób samowolnie gospodarować chodnika miasta i mam doniczkę usunąć..Na pytanie co mam zrobić jak z dzieckiem wyjechać nie mogę, bo samochód zastawia wyjazd - odp. że za każdym razem mam dzwonić po nich, którzy przyjadą, włożą za wycieraczkę auta notkę informacyjną o prawidłowym parkowaniu i...odjadą.. Pozostaje mi spacer po 10 m(kw) swojego podjazdu..YAFUD
Odrzucone demotywatory tekstowe: 10
05.06.2017 19:43 TRASH #39164 ? Dzień wcześniej obudziła mnie alergiczna wydzielina która pokrywa wnętrze gardła podczas uczuleń. Był to piątek i od tamtej pory było już tylko gorzej, alergia przemieniła się w przeziębienie (katar, kaszel, ból głowy, zatkane zatoki). Słoneczna sobota, pierwsza od dawna..Ja w łóżku kuruje się domowymi sposobami. Około godziny 15 zadzwoniła moja pracująca tego dnia dziewczyna z informacją, że pewna intymna choroba zmusiła ją do wyjścia z pracy z uwagi na towarzyszące bóle uniemożliwiające dalsza prace. Wstałem i ubrałem się, pojechałem po nią. Niestety nasza służba zdrowia jest taka, że jeżeli jesteś zameldowany na wsi, ale mieszkasz i żyjesz w mieście - korzystasz ze służby zdrowia "przypisanej" do miejsca zameldowania - słowem: jesteś przypisany do danej jednostki NFZ i tam musisz jechać z dolegliwościami, bo gdzie indziej odprawią cie z kwitkiem (no chyba że chcesz prywatnie, ale akurat w tym miesiącu nie stać nas było na prywatne wizyty). No to jedziemy 30 km do jednostki NFZ gdzie pomogą mojej dziewczynie. Pani z przychodni wręczając receptę na lek mojej dziewczynie grzecznie informuje ją (tak normalnie - jakby to absolutnie nie było nic dziwnego czy nie typowego), że TEGO leku NIE KUPISZ w Polsce i żeby jechać DO PIERWSZEJ LEPSZEJ APTEKI NA SŁOWACJI. Oczywiście sprawdziliśmy to w najbliższej naszej aptece i faktycznie lek ma status wycofany. No to decyzja czy jedziemy, patrzę paliwa wystarczy na około 200 km. Fakt że tego dnia nic nie jadłem i czuje się podle nie miało znaczenia - zdrowie dziewyczny najważniejsze. Wklepuje w GPS aptekę na słowacji (lakaren - jakby się ktoś zastanawiał). GPS pokazuje 86 km do najbliższej apteki. No to jedziemy, głowa mi pęka, zatoki pulsują, kaszle, charkam - jedziemy! Oczywiście Słowacja w sobotę rządzi się swoimi prawami, więc generalnie szukaliśmy, pytaliśmy "po drodze" czy nie ma gdzieś otwartego punktu aptecznego - nie było. No to jedziemy do tej wskazanej przez GPS. Dojechaliśmy na miejsce - Lekaren zamknięta. Zapytaliśmy kilku osób i jedna wskazała nam miejsce gdzie powinna być jeszcze otwarta. Na szczęście była. Płacimy za lek - 30 Euro za kilka tabletek. Wracamy. Patrząc na GPS nie zauważyłem, że bateria mi ledwo dyszy. Żeby "oszczędzić" baterię patrzyłem na wyznaczoną trasę po czym zamykałem GPS. Co jakiś czas odpalałem GPS żeby sprawdzić czy jestem na dobrej drodze. Nie zauważyłem, że GPS ciągle pokazuje mi (pomimo upływu drogi i czasu) ciągle 80 km (do celu). Okazało się, że gdzieś źle pojechałem a mój "mONdry GPS" zamiast nakazać mi zawrócić - obrał sobie trasę wokół miasta tak - żeby tą samą drogą którą przyjechaliśmy do miasta - wrócić. Po kilkunastu minutach odnajdywania tej właściwej drogi komórka padła. Ale na szczęście droga miała być już "prosta" - i taka była, gdyby nie choroba lokomocyjna mojej dziewczyny która po kilku latach nieobecności ujawniła się właśnie na pięknych wyboistych i krętych drogach Słowacji. Ostatecznie do domu przyjechaliśmy po 5 godzinach (od wyjazdu z domu). Po wejściu do mieszkania okazało się, że nasz pupilek piesek (choć tego nigdy nie robił) osikał nam całe mieszkanie (wyglądało to tak, jakby szedł i sikał - przez kuchnię, przedpokój i pokój). Po całym wyczerpującym dniu poszedłem do łóżka (dziewczyna już dawno spała), mi zmęczenie nie pozwoliło zasnąć do 3 rano. YAFUD
21.07.2016 19:22 TRASH #37091 ? Bardzo lubię rzodkiewki. Szczególnie te o ostrzejszym smaku. Pewnego dnia, oglądając wieczorny film dostałem od rodzicielki litrowy garnuszek świeżutko zebranych pysznych rzodkiewek, takich jak lubię. Włączył się efekt czipsów i po chwili nie było już żadnej. Nie spodziewałem się, że następnego dnia rano odejdzie mi cała skóra z podniebienia twardego i miękkiego.. Mogę zapomnieć o gorącej kawie, gazowanych napojach, potrawach stałych itd. Dla mnie, jedzącego zimne kaszki przy zimnej kawie YAFUD
10.07.2016 10:07 TRASH #37011 ? Niosłem zakupy. Przy aucie nie chciał mi działać elektrozczep od klapy tylniej bagażnika. W nerwach przywaliłem w nią ręką. Elektrozaczep zaskoczył..blacha bagażnika też. Teraz jeżdżę z wielkim, widocznym, cholernie nieestetycznym wgięciem którego za nic nie mogę wyprostować. Chyba muszę nauczyć się liczyć do 10 zanim użyję siły fizycznej YAFUD
10.07.2016 10:07 TRASH #37010 ? Ubieram się. Szybko, bo godzina wyjazdu do pracy już minęła. Wyciągam skarpetki. Ubieram jedną, drugą...coś w niej jest..ściągam skarpetkę, patrzę na materiale sporo białego "pyłku". Wywijam skarpetkę a z niej wypada wielka zasuszona ćma wielkości kciuka. YAFUD
09.07.2016 19:26 TRASH #37009 ? Słowem wstępu jestem waścicielem boksera liczącego sobie już prawie 13 lat. W związku z tym, że boksery żyją mniej więcej 8 lat, nasz pupilek ma różnego rodzaju zawirowania zdrowotno-behawioralne. Wstałem wcześniej..bo obudził mnie straszny smród. Tak tak, psiaczek nie mógł wytrzymać i załatwił chyba najgrubszą możliwą potrzebę na środku kuchni. No coż..sprzątam.. od samej treści + ręcznik zapchała mi się toaleta. Sprzątając starałem się przez cały czas oddychać wyłacznie buzią,żeby nie czuć smrodu. Kiedy udało mi się przetkać, ostatnie spuszczenie wody i wziąłem oddech nosem..Zwymiotowałem..Na klapę zamkniętej toalety. Posprzątałem, ogarnąłem się i szybko do pracy..Spóźniłem się..Mało tego, przez cały czas pracy czułem smród psich odchodów (pomimo dokładnego sprawdzenia czy gdzieś coś nie zostało). Jakoś dotrwałem do końca pracy której najgorszym momentem było zjedzenie śniadania ciągle czując smród i okropny niesmak w ustach. Wracam do domu gdzie wita mnie zatroskany wzrok mojej partnerki która chwilę wcześniej wróciła z pracy. Radyjko, które zostawiamy włączone (żeby psiaczek nie wariował od samotności) rozwalone, obok na blacie stał toster..ten sam los..miotła na podłodze..przegryziona u samej nasady trzonka plus parenaście innych mniej istotnych zniszczeń. W pośpiechu po porannym sprzątaniu nie zamknąłem drzwi od pokoju..rozwalone pudełko i gra na XBox za 160 zł i...kaseta zwyczajnie leżąca na stojaku pomiędzy kilkunastoma płytami, które łącznie nie znaczyły dla mnie tyle, co ta kaseta..była moją ikoną sentymentu, 20 letnia..była.."dobry" piesek. YAFUD
28.04.2016 19:06 TRASH #36388 ? Jechałem samochodem do pracy na godzinę 7. Już z daleka rzucił mi się w oczy słup siwego dymu w miejscu gdzie nigdy go nie było. Wjeżdżając na jedno z rond zauważyłem płonący samochód a przy nim skaczącego w panice - właściciela. Zatrzymałem się zapytać, czy wezwał straż. Ten zaczął krzyczeć, żebym ratował jego auto. Niestety znam trochę takie sytuacje, zatem zgodnie z prawdą powiedziałem, żeby zabrał wszystko co cenne z auta i czekał na straż którą wzywałem. NIE, gość zaczął się upierać żeby ratować jego auto, żebym wziął gaśnice. Zatrzymałem się w miejscu bezpiecznym, wyjąłem gaśniczkę z auta, w tym czasie YAFUD nr 1 dla pana właściciela - patrzę a ten swoją gaśnicę wypryskał na MASKĘ samochodu (paliło się POD maską).. W międzyczasie zebrało się jeszcze 3 obcych kierowców z gaśniczkami samochodowymi. Pokierowałem akcją, nakazałem właścicielowi na znak LEKKO odchylić maskę żebyśmy mogli w jednym momencie psiknąć gaśnicami w źródło ognia - nie dostarczając przy tym zbyt dużej ilości tlenu. Ustawieni, czekamy na właściciela, daje mu znak a ten GOŁYMI rękami podnosi klape - YAFUD nr 2 - oczywiście przy tym krzycząc, że parzy i w panice "podrzucił" klape do góry.. Gaśniczki szybko się wyczerpały, a w wyniku "podrzucenia" ogień który się tlił dostał cugu i zaczęło się jeszcze bardziej palić. Nie było nic więcej z mojej strony do pomocy, więc odjechałem z miejsca żeby nie przeszkadzać w akcji straży. W następny dzień na portalu internetowym miasta wyczytałem, że samochód spłonął doszczętnie, pomimo że minęła mnie straż pożarna dosłownie 2 min po tym jak odjechałem. Dla pana właściciela YAFUD
03.01.2014 11:02 TRASH #27354 ? Historia ze studiów mojego taty, który studiował w Kijowie. Były to dość biedne czasy, wspominał sytuację w której w toaletach papier zastępowany był gazetami. Więc po załatwieniu interesu, dość głośno się podcierało. Siedzi tata w kabinie i słyszy charakterystyczny szelest, po czym dźwięk zapinanego paska i PURRR (bąk) po czym z wielką złością: oh BLADŹ (o k**wa) i znów charakterystyczny szelest papieru. Dla towarzysza YAFUD
01.12.2013 19:56 TRASH #26869 ? Odkąd pamiętam mam na coś alergię..Jak byłem młody wszelkiego rodzaju pyłki traw,drzew, sierść zwierząt powodowały - klasyk: katar, kichanie, oczy spuchnięte i czerwone jak koreański zwiadowca.. Leki ? Skutki uboczne powodowały, że byłem nie do życia, więc analizując za i przeciw - wolałem już kichać i smarkać. YAFUD ? Nie, bo od kilku lat nie mam już tak wielkiej alergii na pyłki i sierść.. teraz mam reakcje na jedzenie: jabłka, gruszki, brzoskwinie - jak je zjem puchną mi usta i policzki.. Wino - wypijając 1 kieliszek zwracam tylko je, bez pozostałej tresci żołądka.. YAFUD ? Nie, bo do końca nie wiem na co jeszcze mam uczulenie.. Dostałem ostatnio od swojej lubej orzecha migdałowego.. Zgryzłem go dopiero jak przyszedłem do domu (byłem sam). Nagle poczułem jak szybko puchnie mi przełyk..tak źle jeszcze nie było,z nadzieją, że przejdzie..czekałem chwilke po czym stwierdziłem, że trzeba kogoś zawołać..przez spuchnięty przełyk nie potrafiłem powiedzieć ani słowa, przy każdej próbie przełknięcia śliny ból był taki, jakbym przełykał piasek i momentalnie pojawiały mi się w oczach łzy.. I tak stałem na balkonie, z głową spuszczoną w dół - z ust spływa mi ślina a ja trzymam komórke w ręce z napisanym smsem: "pomocy wezwij do mnie karetkę" i zastanawiam się do kogo go wysłać żeby wziął go na poważnie... YAFUL !!!!
25.09.2013 15:22 TRASH #25979 ? Wchodząc do biura natknąłem się na rozmowę mojej koleżanki z biura z Panią Dyrektor o jakiś remontach/budowach. Gdy wchodziłem koleżanka właśnie mówiła: "...no ja mam sylikony", na co ja bez zastanowienia wypaliłem: "to czemu ich nie nosisz ?" Dla mnie a w szczególności dla Niej : YAFUD
17.12.2012 17:30 TRASH #20680 ? Zacznę od tego, że jestem szkoleniowcem, więc wygląd zewnętrzny - szczególnie twarz są dla mnie istotne. Wczoraj (niedziela) spędziłem kilka godzin na ubikacji - zatrułem się fast foodem. Wykończony dniem i zatruciem, schodząc z ubikacji dostałem niedotlenienia mózgu.. Obudziłem się na podłodze łazienki, odgryzłem sobie kawałek języka, co więcej przejechałem po dywaniku twarzą w wyniku czego mam guza, wielkie rany na czole, nosie i pod nosem-ta przypuszczalnie jak już pojawi się strup będzie wyglądać jak wąsik Hitlera.. YAFUD !!!!!!
Profil oglądano
» 1 Online
» 1 Dzisiaj
» 1 Ten Tydzień
» 1 Ten Miesiąc
» 15 Ten Rok
» 770 Ogółem
Rekord: 65 (26.11.2013)